Dodam swoje trzy grosze , oto co ja o tym myślę.
Blok silnika ma temperaturę wyższą od chłodzącej go wody , ponieważ woda ( czyt. płyn) jest cały czas w obiegu i cały czas jest chłodzona .
Po zgaszeniu silnika niema obiegu , woda rozgrzewa się do temperatury silnika i dopiero po chwili wszystko razem zaczyna stygnąć.
Po zgaszeniu silnika blok niemoże się już bardziej nagrzać ( tak mi się wydaje ) no bo od czego niby miałby się nagrzewać ?