macie zdecydowanie za dużo kasy, 300pln za ubrudzenie sobie rączek
jutro otwieram warsztat :D
A no nie każdy ma gdzie rzeźbić
Kolego nie mów że to tylko 15km bo różnicę w dynamice czuć. Miałem GLE, GLI abimexa, GLI boscha i z GSI też miałem styczność rover przy mniejszym ciutke lub porównywalnym spalaniu[ w trasie już widać różnice i zawsze jest jakiś zapas mocy do wyprzedzania] jeździ o niebo lepiej.
Moim zdaniem młody - jeśli masz te ok 600zł na swapa to rób a jeśli nie to uszczelke pod głowicą zrób, choć moim zdaniem pakowanie kasy w ohv z 260tys km to troche pomyłka, bo uj wie za ile pójdą panewki, itp
Tylko, że roverek 1.4 przy moście 3.9 to nie jest taki wielki szał, jak przy 4.3. 600 zł to trochę mało, żeby zrobić to porządnie. Pomyłka to robienie swapa w pośpiechu, po kosztach i licząc w 100%, że wszystko pójdzie zgodnie z planem, bo z tym różnie bywa. Tak samo pomyłką jest wsadzenie silnika niewiadomego pochodzenia bez wymiany rozrządu, pasek strzeli i jest weselej niż z panewkami w ohv :D no i dodatkowe koszta i problem. Przydałoby się też nowe sprzęgło, kopułka, przewody WN, świece i to też podnosi koszta.
W ogóle po tytule sądziłem, że chodzi o kapitalkę... Ale w takim wypadku nie bawiłbym się na miejscu kolegi w swap, jeśli nie ma na to ciśnienia
Do swapa faktycznie lepiej dozbierać, akurat tu jak ktoś słusznie wspomniał pośpiech to zły doradca.
Młody#1955, jeśli ktoś Ci pomoże to wymień sobie uszczelkę i jeździj dalej a swapa przemyśl na spokojnie, może będziesz chciał coś więcej niż 1.4, np 1.8 albo 1.6, a może w ogóle pójdziesz w innym kierunku. Jeździłem 1.4 na moście z OHV i trzeba przyznać, że lepiej chodzi na wyższych obrotach ale sądzę, że warto dozbierać na coś większego.