Poziom paliwa w tych gaźnikach reguluje się poprzez podginanie wąsów oporwych pływaka, trzymając pokrywę góną gaźnika poziomo tak, by zaworek iglicowy był naciskany przez pływak, ale jego kulka (tłumik) nie była wciśnięta. Mierzy się konkretnie odległość górnej krawędzi puszek pływaków od czoła dekla górnego gaźnika. Ja to robiłem odpowiedniej średnicy wiertłami, 11, 13 mm czy coś w tym guście, nie pamiętam już, bo to było jeszcze w tamtym tysiącleciu.
Reguluje się też skok pływaka. Ma to znaczenie, gdyż nie może on dotykać dnami puszek dna gaźnika, bo się przytrą. Ważne jest też, żeby pływaki nie ocierały bokami o boki komór pływakowych, trzeba to dokładnie sprawdzić. One same muszą być 100% szczelne i puste w środku. Jeśli będą pogięte lub dziurawe - to są do wymiany, albo ewentualnie do rozlutowania, wyklepania, wygrzania i zlutowania (o ile komuś chciałoby się z tym tak bawić).
Gdy wyregulujesz pozom paliwa, oczywiście wcześniej sprawdzając poprawne działanie zaworka iglicowego pływaka oraz jego samego, weź się za dół gaźnika. Wszystkie dysze paliwa wykręć, sprawdź ich średnice z instrukcją, i wyczyść je porządnie. Do ich przepychania nadają się dobrze wykałaczki. To samo z dyszami powietrza oraz rurkami emulsyjnymi. Nie ma prawa tam być nawet drobiny syfu. To samo z wnętrzem gaźnika i jego kanałami. Warto je przedmuchać kompesorem przy wykręconych wszystkich dyszach i rurkach. Nie zapomnij sprawdzić działania pompki przyśpieszeniowej (tłoczek, sprężyna, dźwignia, sikacz), gaźnika rozruchowego (dźwignia, tłoczek, dysze, przeloty, itd..) oraz otwieracza drugiej gardzieli - jeśli jest membranowy.
Oczywiście podstawa - to szczelna i sprawna przepustnica.
Nie zapomnij o filtrze siatkowym w dojściu paliwa do gaźnika oraz o pompie paliwa - membrany, zaworki, filtr, przewody, trzpień prowadnika, podstawa ebonitowa pompy i jej podkładki. Ważna też jest drożność przewodów, mechaniczna pompa daje małe ciśnienie paliwa i każda ich niedrożność wpływa na pracę silnika.
Wymień uszczelkę dekla gaźnika (papierowa) oraz dolną. Tam musi być całkowita szczelność i czystość, gaźnik, jako urządzenie podciśńieniowe, pracujące na niskim ciśnienieu paliwa, jest wybitnie wraźliwy na jakiekolwiek niedrożności, zarówno w obwodach paliwowych, jak i powietrza.
Jak dobrze zrobisz pompę, gaźnik i zapłon - to ten silnik będzie odpalał z przysłowiowego strzału nawet przy -25 stopniach. Ale trzeba o niego dbać, Polonez gaźnikowy to samochód w pełni obsługowy.