Mi przewód hamulcowy pękł dwa razy. Raz pod brama, gdy wysiadając, auto zaczęło mi zjeżdżać i depnąłem hamulec. Drugi raz na dojeździe do skrzyżowania. Wyhamował. Na pękniętym przewodzie wróciłem jeszcze do domu, 70km. Owinąłem go tylko taśmą izolacyjną, żeby płyn nie znikła z taką dużą szybkością. Wiem, jestem nieodpowiedzialny.
Co do płynu, to lejemy to, co zaleca producent. To i tak jest z zapasem.