Grzech#1938, klamka z Twojego zdjęcia to jakiś skrajny przypadek, który raczej ma mało wspólnego z normalnym użytkowaniem...
Popękane były wszystkie. Te od drzwi w różne strony, a z tej od tylnej klapy wylazły śruby mocujące razem z zagłębieniami na nie. W efekcie przy otwieraniu śruby zostały w klapie, a klamkę można było wyjąć.
Moim zdaniem z nimi to jest tak jak z całą nowoczesną produkcją - jak się ma szczęście, to się trafi na dobry plastik, a jak nie to jest problem... Zresztą w tym samochodzie wiele rzeczy nie jest już tak solidnych jak w Caro. Np śruby od zamków ze stali takiej, że praktycznie wszystkie musiałem rozwiercać. No i oczywiście pas przedni, z którego zdążyły się już wyrwać obydwa drążki reakcyjne. Blacha jest dużo gorsza niż w tych starszych. W sumie w najlepszym stanie ma ten z 1993 roku. W nim pas i drążki mają się świetnie.
Co tam krzyż w lampie... To jest dopiero pomysł!!

