Skoro wspierany jest KRK to również powinni takie subwencje finansowe otrzymywać przedstawiciele świadków jehowy, muzułmanie, pastafarianie czy zielonoświątkowcy.
Dostają z funduszu kościelnego, proporcjonalnie mniej do KK.
Ja natomiast uważam że państwo świeckie nie powinno wspierać żadnych związków wyznaniowych, bo religia to nie jest sprawa państwa.
Państwo powinno jedynie je tolerować póki nie rozrabiają. No ale w naszym kraju niby jest wolność wyznania i państwo świeckie, a w Sejmie od lat działa Komisja ds. Przeciwdziałania Ateizacji, a jednym z nielicznych posłów PiS którzy do niej nie nalezą, jest Jarosław Kaczyński.
Tak samo, kto to widział żeby w szkole były lekcje religii katolickiej? Religia nie ma nic wspólnego z nauką i nie powinna być uczona w szkole, i skąd to uprzywielejowanie jednej konkretnej? W szkole powinno być religioznawstwo, a jak ktoś chce katechezy to niech posyła dziecko do kościoła.