Autor Wątek: -= LINKowisko =-  (Przeczytany 1304570 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6920 dnia: Grudzień 26, 2019, 12:27:18 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5089
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
No tak to jest. Nie masz w życiu nic do roboty, bo albo ci się nie chce, albo jesteś sierotą, to zostań jutuberem, czy innym dziennikarzem i koś hajs za opowiadanie/pisanie byle pierdół. Im bardziej kontrowersyjnych, tym lepiej. Niechby spróbowali "powiedzieć jak jest" o jakichś zagranicznych zabawkach, to zaraz by się skończyło rumakowanie. Jak ktoś gdzieś napisał pod filmem któregoś z jutubowych znawców/dziennikarzy/testerów (niepotrzebne skreślić), niechby spróbował jeden z drugim wyrazić się zbyt niepochlebnie o danej marce/samochodzie, to zaraz by mu się skończyło "testowanie" bo nikt by mu samochodu nie dał. Na takiej interii, to chyba nigdy nie przeczytałem negatywnego artykułu o niemieckiej motoryzacji. Ciekawe, nie? To jest tak, jak z sondażami  wyborczymi. Ten, kto płaci, ten wygrywa.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6921 dnia: Grudzień 26, 2019, 12:43:47 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4659
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Jest na to magiczny sposób: nie subskrybować, nie czytać, nie oglądać i po problemie. Ja się naprawdę dziwię, że ktoś ma czas i chęci czytać i oglądać te głupoty. Już wolałbym odpalić ponownie filmy z udziałem jednak zabawniejszego, angielskiego pierwowzoru, jeżdżącego po Kubie MG z silnikiem łady, obserwującego produkcję płynu hamulcowego z szamponu, pasty do butów i smalcu.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6922 dnia: Grudzień 26, 2019, 13:12:22 pm »

Offline Dawid91

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2231
    • Polonez Caro 1.4 GLI 16V orciari
Pewnie mnie zlinczujecie ale... MotoBieda ma bardzo dużo racji w tym artykule. Polemizowałbym tylko z Dacią. Dacia po prostu miała szczęście, którego nam zabrakło, bo przed przejęciem przez Renault, te samochody były tragicznej jakości, równie złe były tylko wyroby firmy AvtoZaz. Nowoczesność w teorii, na papierze nie ma tu nic do rzeczy. Poza tym Dacia z Renault współpracowała, my współpracowaliśmy z Fiatem, a Fiat sam w sobie jest tanią marką i nie potrzebował kolejnej takiej w swoim koncernie, a to co kupował zamieniał w fabrykę własnych aut, nie kontynuując tradycji marki którą kupował ( Tofas, Zastava )

Co do Skody i Łady 100% racji. Moim zdaniem, gdyby nie wprowadzenie modelu Favorit pod koniec lat 80' to VW wcale tak chętnie w Skodę by nie inwestował. Ale to właśnie na rozwinięciu Favoritki powstała Felicja, model który bardzo dobrze sprzedawał się w całej Europie. Skodowskie OHV dotrwało jeszcze do Fabii jedynki.

Łada miała i ma bardzo mocny rynek wewnętrzny i wszystkich byłych republik radzieckich. Do tego mieli bardzo udaną Nivę, która nie najgorzej się sprzedaje na zachodzie do dziś.

Moim zdaniem, początkiem końca FSO była decyzja o niewprowadzeniu Warsa do produkcji. Gdybyśmy zaczęli go robić w jakimś 1987/1988 to pozycja FSO na początku lat 90' byłaby zupełnie inna. Byłby dla FSO tym, czym Favorit dla Skody a Samara dla Łady. Kolejnym błędem było nie eksportowanie w latach 90' Polonezów na Ukrainę i Białoruś, zachód już nie był tym zainteresowany a tamtejsze rynki wchłonęłyby dużą liczbę nowych Polonezów. No i przede wszystkim, od tego powinienem zacząć i dziwię się, że Bieda tego nie ujął. FSO było firmą państwową, musielibyśmy mieć u sterów państwa ludzi którym zależałoby na rozwoju firmy i kontynuacji tradycji marki, a nie ,,byle sprzedać, byle szybciej, byle komu, byleby tylko nie zrobili redukcji zatrudnienia". Daewoo było najlepszą opcją, a tego, że zbankrutuje nikt nie mógł przewidzieć...
FSO to nie był kaliber Skody czy Łady, FSO to był kaliber Tofasa ( mocna pozycja tylko na rynku wewnętrznym ), Wartburga lub Moskwicza ( klepanie cały czas starego klamota, unowocześniając tylko przód i tył samochodu i próby ratowania nowocześniejszymi silnikami innych producentów )

Gorzka prawda, ale MotoBieda ma sporo racji. Od siebie dodam, że Polacy są wiecznymi pesymistami i zawsze jesteśmy niezadowoleni ze wszystkiego. Mieliśmy swoje samochody - źle, bo słabe jakościowo. Nie mamy swoich samochodów - źle bo nie mamy. I chyba jako jedyny naród, firm kontrolowanych przez zagraniczny kapitał, nie uznajemy jako własne. Solaris - wykupiony przez Hiszpańskiego producenta taboru szynowego firmę CAF. Wszędzie ,, BO SOLARIS JUŻ NIE JEST POLSKI" mimo, że tylko kto inny czerpie kasę z finalnego produktu. Wszystko inne jest jak było.

Tak, lubię wozy FSO, lubię nimi jeździć ale... bieda napisał bardzo dobry tekst, tylko niepełny, bo wiele jeszcze można by dopisać, ale dobre argumenty dla marudnych wujków dla których tylko ,,kiedyś to było...".


Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6923 dnia: Grudzień 26, 2019, 14:52:50 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
No tak to jest. Nie masz w życiu nic do roboty, bo albo ci się nie chce, albo jesteś sierotą, to zostań jutuberem, czy innym dziennikarzem i koś hajs za opowiadanie/pisanie byle pierdół. Im bardziej kontrowersyjnych, tym lepiej. Niechby spróbowali "powiedzieć jak jest" o jakichś zagranicznych zabawkach, to zaraz by się skończyło rumakowanie. Jak ktoś gdzieś napisał pod filmem któregoś z jutubowych znawców/dziennikarzy/testerów (niepotrzebne skreślić), niechby spróbował jeden z drugim wyrazić się zbyt niepochlebnie o danej marce/samochodzie, to zaraz by mu się skończyło "testowanie" bo nikt by mu samochodu nie dał. Na takiej interii, to chyba nigdy nie przeczytałem negatywnego artykułu o niemieckiej motoryzacji. Ciekawe, nie? To jest tak, jak z sondażami  wyborczymi. Ten, kto płaci, ten wygrywa.

100% racji.



Co do Skody i Łady 100% racji. Moim zdaniem, gdyby nie wprowadzenie modelu Favorit pod koniec lat 80' to VW wcale tak chętnie w Skodę by nie inwestował. Ale to właśnie na rozwinięciu Favoritki powstała Felicja, model który bardzo dobrze sprzedawał się w całej Europie. Skodowskie OHV dotrwało jeszcze do Fabii jedynki.

Favorit na pewno bardzo pomógł, ale nie tylko to...
Skoda miała ciągłość marki której FSO brakowało. Do tego znacznie lepszy marketing i program promocji poprzez sport. Np. w British Open Championship, regularnie jeździł zespół Skody, który wygrywał grupę A, był regularnie pokazywany w relacjach z tamtego okresu, i to budowało dwie rzeczy: po pierwsze świadomość istnienia marki, po drugie jej reputację. "Patrzcie, robimy całkiem dobre, małe, niedrogie samochody które wygrywają z podobnymi autami. Nasze są lepsze."

Oni woleli na danym rynku wygrać lokalne mistrzostwa, w dużej mierze dzięki temu że w czasach gruby B, mogli zdominować swoją klasę grupy A, fabrycznym zapleczem, czyli najlepszymi kierowcami w klasie i najlepszym serwisem.



Moim zdaniem, początkiem końca FSO była decyzja o niewprowadzeniu Warsa do produkcji. Gdybyśmy zaczęli go robić w jakimś 1987/1988 to pozycja FSO na początku lat 90' byłaby zupełnie inna.

Być może, tylko że doskonale zdawano sobie sprawę że nie ma na to pieniędzy. Może gdyby FSO nie musiało przez dekady oddawać swoich pieniędzy do SK, byłoby inaczej, ale w warunkach takich jakie były, PRL po prostu nie chciał oddawać resztek dewiz na samochód, bo one były potrzebne w paruset innych miejscach.


Gorzka prawda, ale MotoBieda ma sporo racji. Od siebie dodam, że Polacy są wiecznymi pesymistami i zawsze jesteśmy niezadowoleni ze wszystkiego. Mieliśmy swoje samochody - źle, bo słabe jakościowo. Nie mamy swoich samochodów - źle bo nie mamy. I chyba jako jedyny naród, firm kontrolowanych przez zagraniczny kapitał, nie uznajemy jako własne. Solaris - wykupiony przez Hiszpańskiego producenta taboru szynowego firmę CAF. Wszędzie ,, BO SOLARIS JUŻ NIE JEST POLSKI" mimo, że tylko kto inny czerpie kasę z finalnego produktu. Wszystko inne jest jak było.

Tak, lubię wozy FSO, lubię nimi jeździć ale... bieda napisał bardzo dobry tekst, tylko niepełny, bo wiele jeszcze można by dopisać, ale dobre argumenty dla marudnych wujków dla których tylko ,,kiedyś to było...".

W Polsce po prostu nie ma warunków prawno-fiskalnych do rozwoju (na nasze własne życzenie).
Dodaj do tego, że każdy kto jest coś warty, i nie trzyma go na miejscu rodzina, wyjeżdża za granicę. To jest Saisonstaadt, a upadek Polski jest już nieuchronny.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6924 dnia: Grudzień 26, 2019, 22:25:17 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Uwielbiam Poloneza za to jaki jest. Nie wydaje mi się żeby w tych artykułach była jakaś nieprawda. Bądźmy obiektywni. Niestety sposób zarządzania fabryką był taki, że ostatecznie nie było kasy. Ostatnią wersję nadwoziową Poloneza wprowadzono 20 lat po rozpoczęciu produkcji. Klienci nie są aż tak cierpliwi.

A inwestycje w FSO najtrafniej obrazuje poniższy filmik :)

https://www.youtube.com/watch?v=FqNG8uxCGVI

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6925 dnia: Grudzień 26, 2019, 22:28:28 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Ostatnio oglądałem niejakiego Moto Prawda, gdzie wylewał żale na Honkera i przy okazji przytoczył "bardzo rzetelny" test Honkera w wykonaniu pana Motobiedy, który "pokazuje, jakie to jest słabe auto" czy jakoś tak.
MotoPrawda jeszcze nie odleciał jakoś bardzo daleko w swoich jutubowych rozważaniach, więc póki co w miarę dobrze się go słucha. Co zaś do pojazdów MONu, Policji i ogólnie resortowych, to niestety, ale ich stan techniczny jest spowodowany podejściem "góry" do tematu, czyli póki jedzie to jest sprawny i nikt przy nich palcem nie kiwnie, a za czasów obowiązkowej służby zasadniczej te samochody mogły przejść takie "naprawy", że i tak dobrze że w ogóle jeszcze jeżdżą. Jak wieść gminna niesie na resortowych SKP też jest chora presja na formalną sprawność wszystkich pojazdów, więc jak podejrzewam nikt nie bawi się w jakiekolwiek badania, tylko jeden lub dwóch osobników na mocy rozkazu w ciemno klepią wszystkie pojazdy w okolicznych jednostkach, a w razie "W" góra i tak ich jakoś wybroni.


A co do upadku FSO, to teraz można sobie gdybać, analizować, dochodzić do konkluzji itd. ale to już nic nie zmieni, fabryka padła i koniec kropka. Jedyną pamiątką po niej będzie brama główna, o ile jacyś nowobogaccy z tego osiedla co to się ma tam wybudować nie stwierdzą, że im się ta brama nie komponuje z krajobrazem i doprowadzą do jej rozbiórki...
Aktualnie możemy być montownią samochodów wielkich koncernów, ale na własną markę już raczej nie ma co liczyć - umówmy się próg wejścia na rynek motoryzacyjny jest obecnie praktycznie nie do przejścia od strony technicznej. Nie wspominając już o stronie marketingowej, bo jakoś wątpię aby ktokolwiek w Europie chciał kupić samochód FSO (zakładając, że zaczynamy produkować pod tą marką), zwłaszcza gdyby taki samochód bazował w większości na autorskiej konstrukcji naszych inżynierów, chociażby z powodu braku jakiejkolwiek sieci serwisowej.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6926 dnia: Grudzień 27, 2019, 00:33:45 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
bo jakoś wątpię aby ktokolwiek w Europie chciał kupić samochód FSO (zakładając, że zaczynamy produkować pod tą marką), zwłaszcza gdyby taki samochód bazował w większości na autorskiej konstrukcji naszych inżynierów, chociażby z powodu braku jakiejkolwiek sieci serwisowej.

W sytuacji kiedy trupem są takie marki jak Lancia, Saab czy Pontiac, zdecydowanie masz rację.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6927 dnia: Grudzień 27, 2019, 01:20:56 am »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2078
Też uważam że MotoBieda ma wiele racji w tych ocenach. Ogólnie blok wschodni z Zaporożcem na czele to temat trudny do wyjaśnienia. Bo ogólnie ciężko zrobić coś tak źle.
A nowych marek nie ma i nie będzie, bo nad tym czuwają regulacje UE i skomplikowana certyfikacja. Jedyna nadzieja to luka w pojazdach elektrycznych, choć i o to wyścig jest już raczej przegrany.  Jedyna rada by mieć "nasze" to droga Kia. Najpierw licencje starych modeli, potem rozbudowa i inwestycje w myśl. A moim zdaniem wyjątkowo kuszącym jest rynek byłego Związku Radzieckiego. Wystarczy zrobić tani i niezawodny pojazd, który wymieni ich 2105/2007 i  zaspokoi nasza lukę na małe auta dostawcze pokroju Trucka. Tyle, że wygrać można tylko wysoką jakością, prostotą i tanim serwisem. A na limuzyny przyjedzie czas za 20 lat.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6928 dnia: Grudzień 27, 2019, 11:45:44 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Jedyna nadzieja to luka w pojazdach elektrycznych, choć i o to wyścig jest już raczej przegrany. 

Miałoby to  (marne) szanse powodzenia, gdyby wziął się za to prywatny inwestor z ogromnym kapitałem, jak np. Sołowow. Tylko że otwieranie takiej skomplikowanej i ryzykownej w sumie działalności, w kraju o wyjątkowo skomplikowanych i niejasnych przepisach podatkowych, ze złym i pogarszającym się dostępem do kadr, i w dodatku bardzo wrażo nastawionym Urzędem Skarbowym, nie byłoby racjonalne.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6929 dnia: Grudzień 27, 2019, 16:46:29 pm »

Offline Lechita

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Mężczyzna
    • C+ 1,6 GSi
Wypociny niejakiego motobiedy to stek bzdur. Co ma Polonez, który się w latach 90 świetnie sprzedawał, do upadku FSO, kiedy upadek FSO jest związany po pierwsze z bankructwem Daewoo, a po drugie sprzedaniem przez "polski rząd" zakładów za kilka złotych ukraińskiemu AwtoZAZ - w czasie kiedy na taśmie montażowej były już tylko Matizy i Lanosy, a Polonez był już dawną historią i jego historia kończyła się już w zasadzie w "dobrych" czasach Daewoo-FSO. AwtoZAZ robił wszystko aby ratować siebie, bo miał również sporo problemów na Ukrainie, to co "wartościowe" zabrali z FSO i rozpoczęło się wykończanie fabryki (chociażby ciekawa sprawa z oddziałem w Nysie - AwtoZAZ robił wszystko aby niszczały i nie zostały sprzedane, inwestowano nawet krocie w ochronę i monitoring, dopiero jak już całkowicie zaczęły się zawalać, to sprzedawali pod drobne zakłady, ale tak aby nie było tam żadnej produkcji samochodów). Produkcja Aveo została przeniesiona na Ukrainę i tam auto oferowano pod marką ZAZ Vida, na co u nas ZAZ nie pozwalał, by sprzedawać Aveo pod marką FSO. Prokuratura pozwała AwtoZAZ za niewywiązanie się z umów, to raczej nie bez powodu i "dla jaj". Historia fabryki jak setki innych w Polsce, a to, że mogłaby działać, to nic nadzwyczajnego patrząc na Dacię, która w latach 90 była lata świetlne za FSO, w sumie to jeszcze w 2003-2004 roku była daleko za FSO mimo inwestycji Renault - poziom produkcji FSO z końca lat 90 osiągnęli dopiero około 2010 roku. Dziś na powrót FSO raczej są małe szanse - nie z takimi "elitami" politycznymi. Zakład w Warszawie już przepadł, ale to nie ma znaczenia, dzisiaj postawić montownie to żaden problem, reaktywować markę tez nic szczególnego - patrząc na przykład niemieckiej marki Borgward zlikwidowanej w 1962 roku i przywróconej w 2015 roku przez Chińczyków.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6930 dnia: Grudzień 27, 2019, 17:44:50 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4659
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Przecież zawsze mogliśmy pozazdrościć Rumunom ich doskonałej Dacii 1410, NRD - cudownej jakości wartburga 1.3 i trabanta 1.1, Czechom ich schyłkowej, nawet niezłej, lecz tracącej wiele na jakości wykonania Favoritce, i klepania przez lata tylnosilnikowych skód z takimi mądrymi rozwiązaniami jak nieotwierana tylna szyba i układ chłodzenia o pojemności 13L, czy może ZSRR ich hitów eksportowych - tavrii i zaporożca, czy WAZ 2105 klepanego do 2013 roku, oraz aleko i lepszej samary, a także pojazdów klasy wyższej - moskwicza 412, który mieszkańcy kraju Rad tak pokochali, że wprost wybłagali u dyrektora fabryki produkcję tego cudu techniki aż do 1997 roku. Same doskonałe i pozbawione wad pojazdy.

Czepianie się w nieskończoność tego strasznie nieludzkiego wozidła, jakim jest polonez i "zmarnowanych szans" w postaci Warsa musi być konsekwencją totalnej nieznajomości realiów tamtych czasów i absurdów poprzedniego ustroju i rozpieprzonego państwa w latach `90. I tak cieszmy się, że ta fabryka tak długo radę produkować całkiem niezłe (naprawdę!) jak na realia socjalizmu, samochody. Zawsze mogło być gorzej i jedynym krajowym wyrobem mogła zostać modernizowana w nieskończoność warszawa, czy produkt samochodopodobny - syrena (nierealne? to w tym momencie znowu przypominamy sobie o NRD, gdzie w 1988 roku ciągle produkowane są dwa typy pojazdów - dwusuwowa "limuzyna" wartburg o żenującej jakości wykonania, oraz również dwusuwowy trabant 601).

Polak faktycznie lubi w nieskończoność narzekać. Ja uważam, że nie powinniśmy się wstydzić tego, co produkowaliśmy, bo mogło być zwyczajnie gorzej to raz, a gadanie o możliwości produkcji poloneza z DOHC czy Warsa to mrzonki, i jak ktoś w nie wierzy, to chyba nie stoi twardo na ziemi.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2019, 17:48:11 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6931 dnia: Grudzień 27, 2019, 21:30:10 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Co ma Polonez, który się w latach 90 świetnie sprzedawał,

W 1994 roku.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6932 dnia: Grudzień 27, 2019, 23:04:44 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
a gadanie o możliwości produkcji poloneza z DOHC

Przecież tę inwestycję nawet dosłownie rozpoczęto, zabrakło tylko kilku lat.

W dodatku, ktoś z FSO, nie wiem czy nie dr Włodzimierz Sel powiedział, że był pomysł żeby DOHCe robić na zakładzie OHVek i ekspertyza wykazała że można dostosować zakład, tylko z góry przyszła decyzja że musi powstać nowa fabryka.

Nie wiem, być może było to powiązane z decyzją o przedłużeniu produkcji 125p, może chodziło o to że po przejściu na DOHCe na starym zakładzie, nie byłoby gdzie robić OHV.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 27, 2019, 23:07:04 pm wysłana przez banned »
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6933 dnia: Grudzień 27, 2019, 23:13:10 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4659
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
a gadanie o możliwości produkcji poloneza z DOHC

Przecież tę inwestycję nawet dosłownie rozpoczęto, zabrakło tylko kilku lat.

Gierkowska prosperity nie mogła trwać w nieskończoność.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6934 dnia: Grudzień 28, 2019, 15:14:08 pm »

Offline Lechita

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Mężczyzna
    • C+ 1,6 GSi
Co ma Polonez, który się w latach 90 świetnie sprzedawał,

W 1994 roku.
Nie w 1994 roku, a przez całe lata 90 Polonez był w TOP sprzedawanych nowych samochodów, z czego w 1992, 1994 i 1995 roku był liderem na rynku.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6935 dnia: Grudzień 28, 2019, 22:37:30 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Co ma Polonez, który się w latach 90 świetnie sprzedawał,

W 1994 roku.
Nie w 1994 roku, a przez całe lata 90 Polonez był w TOP sprzedawanych nowych samochodów, z czego w 1992, 1994 i 1995 roku był liderem na rynku.

I tu przychodzą mi na myśl dwa popełnione błędy:

1. Że nie inwestowano choćby trochę bardziej w rozwój Caro. Z Roverem pod maską i felgami 14, jeździ to już naprawdę fajnie. Tylko dodać mocniejsze hamulce i jeszcze trochę utwardzić przód.
2. Polityka naszych zasranych (nie)rządów. Gdybyśmy mieli dobre stosunki z Rosją to auto nawet (a może zwłaszcza) z OHVką pod maską można by z powodzeniem sprzedawać w krajach Wspólnoty Niepodległych Państw. Kto wie, może zawiązałaby się nawet spółka z Ładą i zamiast Rovera i OHV mielibyśmy Rovera i SOHC z Łady na wielwtrysku.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6936 dnia: Grudzień 29, 2019, 14:06:32 pm »

Offline diodalodz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2078
Dokładnie. Też mi sie wydaje że nie potrzebnie odpaliliśmy były Związek Radziecki.
Co innego historia i krzywdy, a co innego interesy. Niestety jakoś od 30 lat nikt tego nie rozumie.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6937 dnia: Grudzień 29, 2019, 17:44:47 pm »

Offline utek

  • utek#1915
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3692
  • Płeć: Mężczyzna
  • kujawiak
Jakoś nie kojarzę żebyśmy eksportowali Poloneza do ZSRR.

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6938 dnia: Grudzień 29, 2019, 22:01:05 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Jakoś nie kojarzę żebyśmy eksportowali Poloneza do ZSRR.

No bo nie eksportowaliśmy. Ale później można było kombinować, tak jak z Lanosem.
Kolejna sprawa, że produkcja Lanosa na Żeraniu padła, dopiero jak poszliśmy na odrywanie Ukrainy od Rosji. Trzeba było siedzieć cicho, to byśmy mogli dalej tam pchać Polonezy i Lanosy.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: -= LINKowisko =-
« Odpowiedź #6939 dnia: Grudzień 30, 2019, 01:50:52 am »

Offline Lechita

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 11
  • Płeć: Mężczyzna
    • C+ 1,6 GSi
Do ZSRR poszły raptem 22 sztuki, dodatkowo na Ukrainę 77 i do Kazachstanu 14. Więcej to tam Poldków trafiło w ramach importu używki z zachodu i Polski.