W Plusie to normalne, wada instalacji elektrycznej.
Mam teraz na biurku fabrycznie nową instalację do Plusorovera i wiem, gdzie znajdują się wady, aczkolwiek bez wyjęcia wiązki nie da rady tego naprawić. Wina leży w zbyt cienkich przewodach zasilających mikroprocesor i ogólnie całą wiązkę.
W roverze wygląda to tak. Obok akumulatora znajduje się złącze z dwoma przewodami 2,5mm^2. Jeden z nich zasila wiązkę wnętrza (dosłownie wszystko, sprawdzane miernikiem, obwód po stacyjce również). Drugi przewód to zasilanie wiązki silnika, idzie przez wnętrze, ponieważ jest zabezpieczony bezpiecznikiem w skrzynce, a następnie dochodzi do złączki obok złącza 13-krotnego.
Z kolei w OHV złącza przy akumulatorze nie ma i wygląda na to, że wszystko jest zasilone jednym przewodem.
Główne rozgałęzienie przewodu zasilającego jest głęboko schowane w wiązce głównej za zegarami.