Autor Wątek: Słaby ręczny Lucas  (Przeczytany 10419 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 28, 2011, 01:07:35 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
jutro popołudniu
będzie - u szczepana ostatnio robiłem ale nie miałem jak fotek zrobić - ale rękaw wydziera asfalt spod kół.. przy predkosci do 80km/h.... stare szczeki i bębny.. tylko linka nowa i dobrze wyregulowane.


Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 28, 2011, 01:26:34 am »

Offline HARNAŚ

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 102
  • Płeć: Mężczyzna
    • Lexus GS300 2JZ
Stingerek, masz na mysli zagięcie blaszki w tym miejscu?


Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 28, 2011, 08:12:32 am »

Offline oprawca_1978

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 575
Blaszkę tą trzeba tak dogiąć, żeby po założeniu jej sprężyny, była ona mocniej dociskana do nakrętki zapadkowej trzpienia rozpieracza szczęk. Najlepiej dogiąć ją na tym przetłoczeniu za otworem, na którym jest nasadzona na tulejkę, która jest jej osią. Wtedy po założeniu sprężynki blaszki zapadkowej, dogięcie blaszki będzie powodowało silniejszy jej docisk do nakrętki zapadkowej przez sprężynkę blaszki i większą pewność, że podczas naciskania napedał hamulca, blaszka pociągnie za zapadkę nakrętkę i w ten sposób automatycznie zostanie wybrany luz pomiędzy szczękami a bębnem.
Bardzo ważne jest też, żeby zęby nakrętki zapadkowej rozpieraka były w dobrym stanie. Jeśli są zużyte i zjechane - to blaszka będzie po nich tylko przeskakiwać, tym częściej, im bardziej są zużyte i im ciężej chodzi nakrętka na gwincie trzpienia wewnętrznego rozpieraka. Warto wyjąć rozpierak, wyciągnąć z niego trzpień i jego gwint ładnie wyczyścić szczotką drucianą, by nakrętka dawała się po nim obracać bez oporów.
Te nakrętki zapadkowe są mizernej jakości w polonezach. Po paru latach ich ząbki zostają "zjedzone" przez blaszki zapadek i przestaje to działać pomimo poprawnego złożenia i konserwacji. Wtedy ratuje albo wymiana na nowe albo imadło, pilnik i ręczna naprawa wszystkich ząbków po kolei.
Jak Kuba Bogu - tak Bóg Kubańczykom!

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 28, 2011, 09:48:20 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Cytuj (zaznaczone)
Stingerek, masz na mysli zagięcie blaszki w tym miejscu?
Dokładnie tak jak pokazałeś na zdjęciu jednak NIE NA CAŁYM ODCINKU a jedynie fragment od dołu do mniej więcej połowy. I wtedy lepiej przylega do regulatora.
Zaraz będę to robił to porobie fotki itd.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 24, 2013, 17:36:26 pm »

Offline pumex

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 132
    • Polonez Caro '96
Pozwolę sobie odświeżyć temat, bo mam problem z tylnymi hamulcami (zwłaszcza ręcznym) w Lucasie.

Wymieniłem kompletne tylne hamulce, tzn: cylinderki, szczęki, sprężynki, samoregulatory - wszystko nowe, poskładane wg wskazówek z tego tematu. Po poskładaniu sytuacja ma się następująco:

- jak obserwuję auto podczas hamowania, to przednie koła stają w miejscu, a tylne nie - to normalne, czy tylne też powinny się blokować? Nigdy wcześniej nie zwróciłem na to uwagi. Jak podniosę auto i zahamuję, to koło hamuje - nie mogę obrócić kołem nawet jak założę na nie klucz do kół.

Duży problem mam z ręcznym. Zrobiłem tak: po rozebraniu hamulców i odpięciu linki sprawdziłem ją - nie jest przytarta, bardzo ładnie chodzi. Po poskładaniu naciągnąłem ją tak, że na kołach pojawił się minimalny opór. I teraz to, co jest dziwne: linka przy takim naciągnięciu jest już tak mocno napięta, że nie mam siły zaciągnąć w ogóle ręcznego. Nie mam pomysłu, co może być nie tak....

Dodam jeszcze, że sprawdzałem działanie hamulców tak, że zdjąłem bęben i naciskałem lekko na hamulec - tłoczek chodzi, rozpiera szczęki, samoregulator bardzo ładnie działa tak, że po dwóch naciśnięciach hamulca nie mogę już założyć bębna i muszę ręcznie cofnąć samoregulator. Tak więc moim zdaniem z hamulcem roboczym wszystko jest ok (o ile to norma że nie blokuje kół), pytanie co z tym nieszczęsnym ręcznym?

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 24, 2013, 18:04:22 pm »

Offline P!otrek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
  • GSI power :P
    • malinka metalik :)
tył nie blokuje sie przy gwałtownym hamowaniu, poczytaj o koretkorze siły hamowania.
Ręczny u siebie składałem tak:
1. Linka całkowicie zluzowana
2. zrzucenie bebna
3. wyregulowanie samoregulatora tak że beben wchodzi "na styk"
4. zrobienie z drugiej strony tego samego :)
5. podłączenie linki do dźwigni i jej wyregulowanie
w efekcie ręczny działa od 3 ząbka, a na 5 nie da się ruszyć ;)
FSO Polonez 1.6GSI 280000km praktycznie 340000 Rest In Pepperoni... jeszcze doczeka się następcy :)
wiem że nie powinienem ale kupiłem passata :D

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 24, 2013, 19:18:45 pm »

Offline pumex

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 132
    • Polonez Caro '96
Dzięki za odpowiedź :)
No to w takim razie wychodzi na to, że problem jest tylko z ręcznym. Składałem tak jak ty, nie mam więc za bardzo pomysłu na to, dlaczego nie dziala...

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 24, 2013, 21:00:15 pm »

Offline P!otrek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1948
  • Płeć: Mężczyzna
  • GSI power :P
    • malinka metalik :)
musisz dobrze rozruszać linkę, żeby dosłownie pancerz po niej zjeżdżał :) zobacz jeszcze jak dźwignia chodzi przy odłączonej lince ręcznego, bo może być zapieczona tulejka w (nie wiem jak to nazwać, w tym co jest przykręcone do podłużnicy) trzeba to rozebrać i dobrze nasmarować ;) to wszystko ma chodzić bez najmniejszych oporów ;)
FSO Polonez 1.6GSI 280000km praktycznie 340000 Rest In Pepperoni... jeszcze doczeka się następcy :)
wiem że nie powinienem ale kupiłem passata :D

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #28 dnia: Sierpień 25, 2013, 00:01:47 am »

Offline altowiolista

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 660
    • Atu i Caro-oba GSi, Borewicz 1,? '83, Caro+ GLI, Atu-
Warto przesmarować oś ręcznego, wystarczy rozkręcić i przesmarować smarem, o ile nie jest zawalone korozją dokumentnie. Po 6 miesiącach stania w garażu u mnie dźwignia stanęła.
Widzę, że nie tylko ja wpadłem na to, że nie ma co liczyć na samoregulację, lecz samemu zabawić się w regulatora. Mam podobny problem z prawym kołem po wymianie cylinderka, a nie mam kiedy się tym zająć niestety.
Altówka, Alaska, mój Anioł albo Atu. Jak by nie patrzeć - warto żyć! A teraz mam jeszcze Borewicza!!

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #29 dnia: Sierpień 25, 2013, 11:38:10 am »

Offline Stingerek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6140
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro 1.4
    • http://www.thg.pl
Ja ostatnio znowu przeszedłem remont hamulców... stare bębny już się nie nadawały.
Wyregulowałem wszystko i teraz ręczny łapie mi na 8-9 ząbku... wszystko się już ułożyło po jakichś 400km...
Teraz kwestia napięcia linki na odpowiedni ząbek i będzie cacy.

Bardzo ważne jest DOBRE USTAWIENIE WSTĘPNE samoregulatorów - bo może sie okazać że ręczny działa... ale na jedno koło.
Warto po przejechaniu iluś tam km zajrzeć jeszcze raz do hamulców i podregulowac jak już linka się poukłada.

Gdzieś głęboko pod Moimi i Twoimi powiekami, tam gdzie czarów jest miasteczko spotkasz mnie...

Odp: Słaby ręczny Lucas
« Odpowiedź #30 dnia: Sierpień 25, 2013, 12:56:59 pm »

Offline pumex

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 132
    • Polonez Caro '96
Dzięki za rady. Zobaczę jeszcze w takim razie dźwignię tak jak sugerujecie. Sama linka chodzi bardzo ładnie, zresztą zmieniałem ją rok temu i jest teflonowa.