Ja się 4 godziny przy tym pier...em., bo chciałem jak najmniej rozkręcać. I tak wymieniłem cudem sam zawór demonując jedynie schowek i odkręcając linkę od zaworu przy suwaku w środkowej konsoli (ją oczywiście też odkręciłem, ale bez zdejmowanie i odpinania innego osprzętu). Szczerze życzę powodzenia w dostaniu się i odkręceniu prawej śruby od zaworu. Klucz nasadowy nie nachodzi, a płaski musi być dosyć krótki, bo nie idzie manewrować. Całe szczęście śruba nie była zapieczona i jakoś poszło. Ale łapki miałem całe pocięte. :cry: