Autor Wątek: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.  (Przeczytany 26886 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #40 dnia: Maj 23, 2011, 08:04:46 am »

Offline Mardas#1946

  • Witajcie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  • Klubowicz
  • Wiadomości: 785
  • Płeć: Mężczyzna
    • ATU + GSI 1,6,2000 r. LPG-AL 700,70U,klimatyzacja Fab. kontrolka AFR
W/g mnie też się opłaca.Na pewno dłużej pojeździsz niż na remontowanej !!!!!!! Dodatkowo sobie zabezpieczysz,i masz pewność że zaraz "ruda" go nie weźmie.
Mardas- Jimi wiecznie żywy !!!!!!!!!!!! ,a moje ATU nie do zdarcia !!!!!!


http://www.polskajazda.pl/Samochody/FSO/Polonez_ATU/108123

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #41 dnia: Maj 23, 2011, 11:45:24 am »

Offline El-Portero2

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 698
  • Płeć: Mężczyzna
    • PN 5d 1.5 1980r -> PN 3D V6 2.8i. Polonez 5D 1.5 SLE 1989r -> PN Coupe 1.5X, Polonez 1986 1.5 LE Milicja
no i ktoś pisał, że niby jest auto nie do uratowania i musi umrzeć na szrocie - Wszystko jest do uratowania tylko kwestia czasu, miejsca i kasy, tak  :-)
Cytuj (zaznaczone)
"Moze potnij jakiegoś malucha , świat pełen jest tych co tną ale tych co spawają policzysz na palcach jednej dłoni." CRUISER

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #42 dnia: Maj 23, 2011, 22:38:13 pm »

Offline Zoltan#1930

  • Administrator
  • Wiadomości: 3185
  • Płeć: Mężczyzna
  • Sport&Classic Workshop
takie nowe od razu można odpowiednio wzmocnic też.
Ogólnie to każdy samochód mozna naprawić. I lepszy jest zardzewiały bez bitexu niż mniej zardzewiały z nim. Jak sobie pomyslę ile czasu straciłem na skrobanie tego szajsu to mnie krew zalewa.
Cytat: KGB
GAZ rzadzi ,GAZ radzi ,GAZ nigdy was nie zdradzi  :twisted:

Polski Fiat 1977r, Polonez 1600 L 1980r, Volvo 945 2300 GL 1992r, Mazda Bongo SD1D32 2200D->2000i 1994r, Iveco Daily Max 2800TD 1997r Chrysler Town&Country 3300 LX 2001r

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #43 dnia: Maj 10, 2017, 08:43:17 am »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Mam szybkie pytanie a nie chcę tworzyć nowego wątku, bo też się tyczy podłużnic.

Mianowicie czy przednie podłużnice od Borewicza pasują do Caro 1.5 GLE MR93 94r.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #44 dnia: Maj 10, 2017, 10:08:40 am »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Pasują. W samym nadwoziu nie zmieniło się nic poza wykończeniem i oblachowaniem zewnętrznym.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #45 dnia: Maj 10, 2017, 11:24:42 am »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Wszystkie podłużnice są takie same czy tylko przednie?

A czy w przednich nie było przypadkiem 2 rozstawów otworów pod belkę albo drążki? Może się to tyczyć Plusów ale gdzieś takie coś widziałem, że przednich podłużnicach był inny rozstaw.
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2017, 11:30:42 am wysłana przez fripin »

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #46 dnia: Maj 10, 2017, 12:16:55 pm »

Offline miedzian

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 637
  • Płeć: Mężczyzna
  • a.k.a jama
    • C+ '98 23E, Truck El Camino '89, Atu AE86
A czy w przednich nie było przypadkiem 2 rozstawów otworów pod belkę

w Dużym Fiacie tak, w Polonesie nie.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #47 dnia: Maj 10, 2017, 12:23:58 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Cytat: fripin w Dzisiaj o 11:24:42
A czy w przednich nie było przypadkiem 2 rozstawów otworów pod belkę

w Dużym Fiacie tak, w Polonesie nie.

Czyli Borewicz i Duży Fiat to nie to samo, tak? Bo szukam podłużnic do Caro, a znalazłem ogłoszenie, że podłużnice do Fiata 125p i Poloneza. I teraz nie wiem czy wszystko jest jedno i to samo 125p=Borewicz=Caro/Atu=Caro+/Atu+

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #48 dnia: Maj 10, 2017, 15:04:52 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Z tym to bywa trudno się czegoś wywiedzieć od sprzedawcy, bo ludziom się wydaje że samochody są identyczne, a nie są...
Dopiero Fiaty M i ME były częściowo zunifikowane z Polonezem.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #49 dnia: Maj 10, 2017, 15:13:56 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
W takim razie jak poznać czy będą pasować do Caro? Są jakieś specyficzne wymiary na podstawie których można wywnioskować czy to będzie pasować?

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #50 dnia: Maj 10, 2017, 16:16:59 pm »

Offline miedzian

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 637
  • Płeć: Mężczyzna
  • a.k.a jama
    • C+ '98 23E, Truck El Camino '89, Atu AE86
Powiem tak: nie widziałem nigdy w sprzedaży nowej podłużnicy do jakiegokolwiek FSO w postaci innej jak podłużnica+fartuch czyli praktycznie cała ćwiartka.

A taki zestaw podłużnica + fartuch to nie da się pomylić fiata z polonezem jeżeli chociaż raz widziało się komore silnika poloneza lub fiata.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #51 dnia: Maj 10, 2017, 17:58:53 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Dzwoniłem do gościa, jakiś stary zgryźliwy dziad, który ledwo słyszy w słuchawce co się do niego mówi, a rozmowa przez telefon chyba sprawia ból... Przy pytaniu o to do czego pasują stwierdził, że pasują do wszystkiego od Fiata aż po Plusa. Na pytanie o różnice w rozstawie otworów stwierdził, że chyba w moim samochodzie tylko się to różni. Jak zapytałem czy one są fabryczne czy dorabiane i skąd one w ogóle pochodzą to stwierdził, że są dorabiane z kartonu...

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #52 dnia: Maj 10, 2017, 18:17:31 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
I tak i nie do końca... są dwa rozstawy kołków ustalających. Zmiana nastąpiła tak gdzieś w połowie lat 90 wraz z pojawieniem się ograniczników skrętu na belce. Różnica to 0,5cm. Co ciekawe otwory na śruby mocujące zostały bez zmian...

Tak więc nie do końca wszystko pasuje do wszystkiego...
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #53 dnia: Maj 10, 2017, 18:23:44 pm »

Offline miedzian

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 637
  • Płeć: Mężczyzna
  • a.k.a jama
    • C+ '98 23E, Truck El Camino '89, Atu AE86
Zmiana nastąpiła tak gdzieś w połowie lat 90 wraz z pojawieniem się ograniczników skrętu na belce. Różnica to 0,5cm. Co ciekawe otwory na śruby mocujące zostały bez zmian...


a to tego nie wiedziałem.

myślałem ze jedyna zmiana to zmiana średnicy kołków ustalających w dużym fiacie w okolicach 79-80 roku. W takim razie już się nie wypowiadam :D

ale dodam tylko tyle na odchodne: kupić jakie kolwiek podłużnice z poloneza i potem dobrać odpowiedną belkę: bedzie najszybciej.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #54 dnia: Maj 10, 2017, 18:25:17 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
I tak i nie do końca... są dwa rozstawy kołków ustalających. Zmiana nastąpiła tak gdzieś w połowie lat 90 wraz z pojawieniem się ograniczników skrętu na belce. Różnica to 0,5cm. Co ciekawe otwory na śruby mocujące zostały bez zmian...

Tak więc nie do końca wszystko pasuje do wszystkiego...

Masz może jakieś zdjęcia cokolwiek po czym można rozpoznać czy będą pasować? Czyli możliwe że podłużnice od Caro MR93 starszego nie koniecznie będą pasować do nowszego MR93?

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #55 dnia: Maj 10, 2017, 21:19:22 pm »

Offline Bocian_s#313

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 7254
  • Płeć: Mężczyzna
    • Borostworek niepospolity 1,8 16V
Pewnie nie znajdę ale kiedyś miałem fotkę jak swapowałem rovera w plusie i miałem belkę bez ograniczników. Mało nie uszkodziłem wciągarki próbując naciągnąć podłużnice. Dopiero wycieczka po inną belkę ale z ogranicznikiem sprawiła że weszła ona bez użycia siły większej niż potrzebna do jej podniesienia...

Zmiana belki nastąpiła gdzieś za czasów lucasa bo wtedy pojawiły się ograniczniki skrętu. Zatem trudno mówić o mr93 jako modelu przejściowym raczej mr95...

No i żeby utrudnić remont można trafić podłużnice z dwóch różnych wersji a wtedy... chyba tylko śruby są jedynym stałym punktem. Zatem jeśli belka nie daje się przykręcić to podłużnica jest z innego modelu. Jako ostateczność to rozwiercanie otworu kołka albo robienie nowego bolca ustalającego.
« Ostatnia zmiana: Maj 10, 2017, 21:26:12 pm wysłana przez Bocian_s#313 »
Pozdrawiam
Bocian_s#313
POLONEZ nie umiera nigdy!!
Wycisnąłem silnik jak cytrynę: 136.9KM@5140RPM i 198,1Nm@4268RPM  <shock> :d
Cytat: snikers
wierz mi, z perspektywy kogoś kto kilka lat jest na forum, męczące jest ciągłe czytanie o tym samym.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #56 dnia: Maj 11, 2017, 08:43:30 am »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Pewnie nie znajdę ale kiedyś miałem fotkę jak swapowałem rovera w plusie i miałem belkę bez ograniczników. Mało nie uszkodziłem wciągarki próbując naciągnąć podłużnice. Dopiero wycieczka po inną belkę ale z ogranicznikiem sprawiła że weszła ona bez użycia siły większej niż potrzebna do jej podniesienia...

Zmiana belki nastąpiła gdzieś za czasów lucasa bo wtedy pojawiły się ograniczniki skrętu. Zatem trudno mówić o mr93 jako modelu przejściowym raczej mr95...

No i żeby utrudnić remont można trafić podłużnice z dwóch różnych wersji a wtedy... chyba tylko śruby są jedynym stałym punktem. Zatem jeśli belka nie daje się przykręcić to podłużnica jest z innego modelu. Jako ostateczność to rozwiercanie otworu kołka albo robienie nowego bolca ustalającego.

No mój Caro jest ze stycznia 94r. więc bliżej mu niż dalej do Lucasa chociaż ma jeszcze tarcze z przodu i z tyłu. Czyli różnica jest między podłużnicami z ogranicznikiem i bez ogranicznika. W takim razie gdzie tego szukać, po czym poznać jakie mam u siebie a jakie ewentualnie będę kupować. Jakieś zdjęcia, pomoce, wskazówki?

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #57 dnia: Maj 11, 2017, 14:17:20 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
chyba tylko śruby są jedynym stałym punktem. Zatem jeśli belka nie daje się przykręcić to podłużnica jest z innego modelu. Jako ostateczność to rozwiercanie otworu kołka albo robienie nowego bolca ustalającego
jezeli sruby ,a wiec i gwinty sa zawsze w tym samym miejscu to zrobienie nowych kolkow ustalajacych jest zadaniem trywialnym ,bo jego polozenie mozesz ustalic korzystajac z otworow pod sruby (ktore jak napisales sa takie same w obu belkach)
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #58 dnia: Maj 11, 2017, 14:41:26 pm »

Offline fripin

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 233
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1.5 GLE
Hmm,
czy oryginalnie w podłużnicach były 2 czy 3 otwory? Bo znalazłem prawą i lewą razem z fartuchami, przetłoczenia pasują ale w belce są tylko 2 te duże otwory po bokach a u siebie w oryginale mam 3. To dopuszczalne? Jak to w końcu jest?

Moje są takie: https://drive.google.com/drive/folders/0B6sl4DzbSl0NSWdmN1BiWmZOM2c?usp=sharing
a z ogłoszenia takie jak na zdjęciu. Przy czym nie chciałbym przespawywać obu ćwiartek

Odp: Naprawa podłużnicy - czyli ratujemy poloneza.
« Odpowiedź #59 dnia: Maj 11, 2017, 18:29:00 pm »

Offline banned

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 6583
  • Płeć: Mężczyzna
Ale zdjęcie jest od strony wewnętrznej, a trzy otwory są od strony zewnętrznej tylko.

Patrząc na Twoje podłużnice, to dobrze by było kupić coś na przyszłą wymianę, ale ja bym je spróbował ratować, bo na oko to nie są przeżarte tylko pokryte grubą warstwą korozji. Ew, ponieważ i tak rdzewieją, to możesz tymczasowo naspawać płaszcze wzmacniające, zawsze to parę lat wytrzyma.
Osiągi samochodów FSO fabrycznie mierzone z 5 osobami i 50kg bagażu na pokładzie.
Kupię części nadwozia Polonez Plus kolor 44E