Ze swojego doświadczenia - Polonez z silnikiem benzynowym, wtrysk Bosch, komputer wersja 001. Od chwili kupna silnik dzwonił na gazie i na benzynie, z miesiąca na miesiąc coraz bardziej. Przyszedł czas na wymianę uszczelki pod głowicą. Przy okazji wyczyściłem komory spalania. Po złożeniu cisza. Cisza ta trwa już 50 tys km. Po zmianie sterownika na 002 (inna usterka) rzeczywiście nieco lepiej się zbierał, stał się bardziej elastyczny.
Drugi Polonez, z tym samym silnikiem. Komputer wersja 002. Dzwonił na gazie i na benzynie jak głupi. Wymiana silnika (wybite panewki) na nowszy. Zero dzwonienia, a przecież ten sam sterownik jest w samochodzie od 14 lat. Po zdjęciu głowicy wyjętego silnika przyczyna dzwonienia jest znana. Nie wiem jakim sposobem, ale tyle szlamu, nagaru, paprochów nie widziałem nigdy w silniku na tłokach jak żyję. Najgorzej było na 4 cylindrze. I jak toto miało nie dzwonić?