wszelkie śrubki się zaślepia coby ludzie nieznający się nimi nie kręcili. na tym się znam. jedynym zadaniem tej śrubki jest utrzymanie przepustnicy w odpowiedniej odległości od ściany komory mieszania. tą szczeliną powinno dostawać się jak najmniej powietrza, poziom obrotów ustawiać powinien silniczek, regulując przepływ przez kanał obejściowy. jeśli jednak ktoś pogiął dźwignię to już tej właściwej odległości nie ma, ustawiłem ją na 0,05 mm. teraz sytuacja wygląda tak- silnik pracuje prawie normalnie, nie usiłuje gasnąc, po dojściu do temperatury ma 850- 900 obrotów. w pewnym momencie jednak, coś mu odbija i albo obroty spadają na 600 albo rosną na 3000. śrubka nie zmienia położenia, na gazie ma cały czas 900. świeci chek engine a silnik głupieje. ostatnio pokazał kod wskazujący na awarię czujnika ciśnienia. wężyk nowy, styki zabezpieczone przed utlenianiem. myślę że komputer zwartusiał. bo on nagrzewa się jako ostatni. wszelkie czujniki w komorze silnika już dawno są nagrzane.