Uszkodzony czujnik temperatury za głowicą lub jego obwód. Zmierz na odpowiednich pinach wtyczki komputera wartości jakie osiąga ten czujnik na zimnym (kilka kiloomów) i ciepłym (kilkaset omów) silniku.
Nieprawda.
Czujnik ten przy temperaturze otoczenia około 26-28 stopni ma rezystancję na poziomie 1400-1500Ohm .. ściśnięty palcami (czyli w temperaturze około 36 stopni) ma rezystancję na poziomie 1200-1250Ohm. Reakcja na zmianę temperatury powinna być natychmiastowa (po 2-3 sekundach od złapania w palce zimnego czujnika rezystancja zaczyna spadać) Przy temperaturze wody około 90 stopni (na desce) czujnik ma około 850-900Ohm...
Piny we wtyczce komputera odpowiedzialne za czujnik to licząc od góry od strony ściany grodziowej : pierwszy rząd na górze 4 i 7.
Przechodziłem to niedawno w swoim.
A czujnik wygląda tak:
(żeby go wyjąć potrzebna jest dość długa nasadka (w sensie głęboka) numer 19mm)
Lub bardzo krótki klucz 19 oczkowy.
I też nigdzie go nie mogłem dostać . Numery Lucasa nawet miałem spisane.
falujące wolne obroty nie będą spowodowane uszkodzeniem tego czujnika.
Uszkodzenie czujnika temperatury powoduje że ECU jest w trybie serwisowym i uznaje że silnik ma 70stC. W takiej sytuacji będzie problem z utrzymaniem obrotów na zimnym i zalewaniem silnika na ciepło...
Nieprawda - uszkodzenie czujnika to nie zawsze "zerowa rezystancja" bo tylko w takim przypadku komp przechodzi w tryb serwisowy.
Uszkodzenie to moze rownież być BRAK ZMIAN REZYSTANCJI.. a wtedy komp tego nie wykryje.. i uzna że silnik jest cały czas zimny.
Systuacja ktorą opisujesz (komp uznaje ze silnik ma 70 stopni) to sytuacja w ktorej komp uznaje ze silnik jest wystarczająco nagrzany by wyłączyć ssanie ( w praktyce dzieje się tak już niedaleko 60 stopni) więc o zalewaniu na ciepłym nie ma mowy.
Zmierz rezystację.