Ja wiem cos o tym co znaczy polonez
Po tym dzwonie co miałem ja i z resztą wszyscy inni są zdumieni że wyszedłem z auta na luzie o własnych siłach. Ludzie w mojej okolicy co widzieli jak dbałem o poloneza współczują mi że poświęciłem tyle wszystkiego aby auto po przejściach było znowu żywe i sprawne jak nowe.
Wczoraj był rzeczoznawca i jak wsiadł na miejsce kierowcy był w szoku że mi się nic nie stało. Z tego co spisał wszystkie uszkodzenia i wkład mojej pracy w Atu. Zapewnił mnie że dostanę odszkodowanie w wysokości paru takich polonezów lub jedno luksusowe auto, jak z ojcem odpowiednio zagadaliśmy
Jestem wielce wam wdzięczny że wspieracie mnie na forum i pocieszacie
Jestem wielkiej nadziei że Atu nie pójdzie w zapomnienie
Na dzień dzisiejszy czuje się świetnie i nie odczuwam żadnych specjalnych bólów, przede wszystkim w domu na dupie usiedzieć nie mogę i doczekać się jak wybierzemy się po kupno nowego poloneza
W dalszym ciągu planuję zrealizować plany jakich nie zdążyłem dokonać w Atu...
Na chwilę obecną grubo przymierzam się do kupna tego cudeńka
Jeśli ktoś wie kto to jest, to prosiłbym o jakieś informacje na temat autka i jego właściciela
http://otomoto.pl/polonez-caro-1-6-gti-16v-C20932587.htmlMyślę też obejrzeć to cudo bo wiem gdzie stoi
http://otomoto.pl/fiat-125p-duzy-sprawny-for-you-C21414458.html