Na początek powtórzę to o czym wspomniałem wcześniej: "...nie jest to jeszcze efekt końcowy..."
Samochód mimo że zaczął już jeździć i się pokazywać, to nie jest jeszcze ukończony - a zwłaszcza wnętrze, gdzie na tych zdjęciach, które są z końca września widać że brakuje wiele elementów, ponieważ został na szybko złożony na wystawę z tego co było pod ręką lub czego nie musiałem szukać w czeluściach magazynowych.
Idąc po kolei. Deska będzie taka jaka jest obecnie (drzwiczki schowka już są na swoim miejscu).
Fotele są nowe, takie już kupiłem. Docelowo nie będą w tym materiale udającym skórę. Będą obszywane na nowo. Na razie są takie bo nie mam na czym siedzieć, a kupiłem je głównie ze względu na ich kształt.
Podobnie fabryczne "skórzane" boczki ustąpią miejsca innemu mojemu wymysłowi.
Wykładzina, która została przefarbowana na czarno, raczej na pewno zostaje.
Tylna kanapa będzie zupełnie inna stylem nawiązująca do foteli.
Bagażnik zostanie delikatnie zabudowany.
A co do tego kontrowersyjnego przetłoczenia. Jest to nasz autorski projekt wykonany przy wielkiej pomocy mistrza El-Portero. Faktycznie zainspirowany tym z Coupe, ale wykonany nieco inaczej, ponieważ tamto nam się nie podobało, gdyż jest bardziej kanciaste. Prototypy Caro też miały trochę inne, ale o ich istnieniu dowiedziałem się niedawno z Classicauto, tak jak większość. A mój "Sportbackowy łuczek" istnieje już rok czasu.
A Portero mówił że i tak nikt tej zmiany nie zauważy...
Lakier oczywiście też nie jest oryginalny. Podobny do fabrycznego 128, ale inny i trochę droższy.
Zainteresowanych kosztami flokowania i innych rzeczy zapraszam na PW.