az szkoda ciac bude ,bo pare zabiegow uczyniloby z niej zdrowego Poldka,
Jeśli wymiana podłużnic i przedniego pasa to prosty zabieg to gratuluję umiejętności, trzeba było dać znać to odstawiłbym diesla do Ciebie i byś mi zrobił.

Nie wspominam o tym, że progi też nie były idealne, ale co tam, szkoda budy.

A w tym Plusie z aukcji - nosek do wymiany, siekierki z tyłu nowe do wstawienia, poszycia progów na pewno (czy właściwe progi zdrowe nie wiem), do wycięcia mocowania lewarka żeby ruda się nie zaczęła rozprzestrzeniać, do spawania pas przedni (ruda zagląda z całego a pęknięty jest koło lewego drążka). Jeżeli chciałbyś nim jeździć normalnie wypadałoby wymienić resory bo tył siedzi nisko od wożenia drewna/cementu, o moście nie wspominam (ale przecież on nie przeszkadza jak sam napisałeś), każdy element do poprawki mniejszej lub większej, dach cały do malowania bo porysowany dość mocno... I z każdej strony ruda wystaje powoli - zacząłbyś robić jedno i w międzyczasie z drugiej by rosło - serio, on nie jest wart 1/3 tych pieniędzy które facet za niego chce.
Nie wspominam nawet, że w środku syf jak w mało którym...
Zresztą - skoro on taki super, bierz go śmiało. :D