Jako że słonko świeci wziąłem się za regulację zaworów, było troszkę za ciasno, ale żaden zawór nie był podparty. Teraz rozrząd klepie jak w rasowym OHACu
Przy okazji uszczelkę pod deklem muszę wymienić, ale na razie 3 zł na koncie zostało po urlopie...
Umyłem z grubsza silnik myjką bo zażygany jak zwykle. Te silniki już tak mają, wszystkie uszczelki był nowe a silnik cały w oleju...przynajmniej nie zardzewieje
Niestety buda jak zwykle parchata po zimie...chyba trzeba będzie gnoja porąbać i zrobić duże ognisko.