===Co dzisiaj zrobiłem w/z moim autem...===

[Michał]

wprawdzie nie dzisiaj, ale w przeciagu ostatnich kilku dni. Wymienilem linke sprzegla, pojechalem na szrot, kupilem kierownice z kombi i kalmki chromowane z borka.. szkoda ze nie pasuja naprawilem linke predkosciomierza, wywalilem taksowkarskie pozostalosci, a dzisiaj zalozylem wreszcie kierownice prosto.. mam taka nadzieje bo cos mi nie wychodzilo ostatnio i zatankowalem 9 litrow gazu

Na który szrot jeździsz ?
Ja wczoraj kupiłem 2 szyby przednie za 20 zl

[P!otrek]

wróciłem kia z trasy koło 5:30 spalanie 6,2 bez oszczędzania bo trzeba było szybko dojechać i wrócić passatem lepiej sie jeździ po trasie niż dyzlem

[Maxior]

Wypolerowałem mechanicznie klapę i nosek po czym go zamontowałem (już zapomniałem ja wygląda z noskiem pod kolor) i przepaliłem klekota licznikowe 160 troche zawyża myślę ze ok 150 było

[Łukasz - I-Love-Fso-]

wrzucilem blosa pod mache, ustawione na czuja, no powiem ze roznica sporo odczuwalna jest. W tyg podlece do PROTURBO to ustawia za pomoca afr'a fachowo co by bylo idealnie

[Misiek]

Jakis czas temu mini spocik z michalem235c.
+ dowiedzialem sie ze moja nauczycielka od zawodowego pracowala w fso'wskim obr'ze
+ trwają poszukiwania auta.

[SzymonFSO]

Misiek szukaj szukaj tego swojego rodzynka 

[Misiek]

szuka sie szuka :D poza tym wyslij mi na priva swoj kom, sprawa jest gruby

[Łukasz - I-Love-Fso-]

nie poznaje auta na blosie, panowie nosz kuuufa alez to przecina przestrzen :D wlasnie wrocilem od kobiety no i zdrowo idzie na lpg. nie czuje roznicy bardzo na pb a lpg
a jeszcze nie strojony sonda

[kuba92]

duzo zalezy JAKIE miasto, bo jakbym jeździl po zawierciu to tez bym mial spalanie do 10l max

Ja po Zawierciu nie jeżdżę akurat za dużo, ale nie starając się o ekonomiczną jazdę mam spalanie na poziomie 7,5l, dlatego sie zastanawiam jak się Wam udaje tyle w Rovera paliwa wcisnąć na raz... :D

[Trojan]

Ja po Zawierciu nie jeżdżę akurat za dużo, ale nie starając się o ekonomiczną jazdę mam spalanie na poziomie 7,5l, dlatego sie zastanawiam jak się Wam udaje tyle w Rovera paliwa wcisnąć na raz... :D

Ja po Katosach mam podobnie tak do 8 max, spokojna jazda, zazwyczaj omijając największe korki

[Aetius]

u mnie po mieście też coś koło 8. Jazda mieszana, czasem trzeba przedmuchać katalizator ale generalnie spokojnie bez nerwów bo rano po wawie inaczej sie nie da

[Rafał]

rozkręciłem sobie oba silniki celem wymiany wałkow... jutro poskładam 'nowy' silnik na walkach od 1.8 pozostanie podmienić koło zamachowe, założyć nowe sprzeglo i można wracać z silnikiem na skrzynię :D

[michau]

u mnie caly czas obrotomierz do 4-5tys podchodzi o ile silnik cieply, w koncu nie po to mam rovera zeby mulic no zobaczymy ale w 10l benzyny kiedys tam udalo mi sie zmiescic
ale mowie, zalezy od miasta, w obecnych korkach w cz-wie ciezko zejsc, kumpla CC sporting po miescie pali ok 8l... co jest ok 2l za duzo jak na to auto 

[Tomasz#1969]

Jakbe te cudowne rovery palily tyle ile deklarujecie, to nikt nie pi**dolil sie z zakladaniem tam gazu
Wasze wyniki pobiły dane fabryczne oryginału, lżejszego i nowocześniejszego samochodu, więc albo "jeździcie po zawierciu" posługując się metaforą Michaua, albo liczycie to nie wiadomo jak. Bartek też w swoim osiągał 7l/100km ale zawsze było mi tak przykro że rowerzysci nas brali spod świateł... do tego on mieszka prawie w ząbkach

Dziś strzeliłem sobie sesję w światłach stadionu i zatankowałem, (jaka ta benzyna droga) a super oszczedny rover spalił wszystko co było w baku, co do ostatniej kropli.
Ale teraz przejechałem się trasą łazienkowską nocą, więc jutro zatankuje znowu i mi wyjdzie że 1.6 ROVER pali 6l po Warszawie

Tak naprawdę nie zatankuje bo nie mam za co, w przyszłym tygodniu stawiam na kołki postanowione.

[michau]

akbe te cudowne rovery palily tyle ile deklarujecie, to nikt nie pi**dolil sie z zakladaniem tam gazu
Wasze wyniki pobiły dane fabryczne oryginału, lżejszego i nowocześniejszego samochodu, więc albo "jeździcie po zawierciu" posługując się metaforą Michaua, albo liczycie to nie wiadomo jak. Bartek też w swoim osiągał 7l/100km ale zawsze było mi tak przykro że rowerzysci nas brali spod świateł...

Dziś strzeliłem sobie sesję w światłach stadionu i zatankowałem, (jaka ta benzyna droga) a super oszczedny rover spalił wszystko co było w baku, co do ostatniej kropli.
Ale teraz przejechałem się trasą łazienkowską nocą, więc jutro zatankuje znowu i mi wyjdzie że 1.6 ROVER pali 6l po Warszawie

polać temu Panu

a w temacie:
pomalowalem lusterka pod kolor nadwozia

[kuba92]

Jakbe te cudowne rovery palily tyle ile deklarujecie, to nikt nie pi**dolil sie z zakladaniem tam gazu

Ja tam nie mam zamiaru gazować...

A tak jak pisałem, nieważne gdzie i jak jeżdżę, wynik powyżej 10l w roverze będzie dla mnie jedną wielką abstrakcją.

[RSilak]

dobiłem 130km spokojnej jazdy

No i chyba jest plan na nowy silnik.

[Tomasz#1969]

@kuba92

Nie chcę być zlośliwy, ani przesadnie dogryzać, ale sam napisałeś że masz "EJ" w sercu Trzeba by zmienć styl jazdy i spalanie samo wzrosnie

[kuba92]

Trzeba by zmienć styl jazdy i spalanie samo wzrosnie

Toż ja wcześniej wspominałem, że niespecjalnie ekonomicznie jeżdżę. Jak tylko 90 stopni widzę na wskaźniku to odcinka czy obroty na poziomie 4-5k przez dłuższą chwilę to nierzadki widok.
A z podpisem o co innego mi chodzi, po prostu na GLD się nauczyłem jeździć tak na prawdę i mi się tęskni trochę. 

[Pudzian#1942]

W ostatniom czasie w swoim poldku został rozebrany przód do spawania pasa przedniego który został zespawany i wzmocniony, oddałem do piaskowania podpory nadkoli takie dwie blachy zza zderzaka i sanki od miski i zostalky pomalowane sntykorozyjna farbą i rzucilem je na biało samochod złozony plyn zalany chlodnica na miejscu alternator też były już jazdy testowe nie sciaga to najlepsze, ale do wymiany mam podpore drążka kierowniczego znaczy sie regeneracji, wszystkie miejsca spawów oraz rdzy zostały pomalowane brunoxem A jakis czas temu doszła dokładka od Laguny do przedniego zderzaka