Teraz prezentuje się ładnie, ale boję się ze tak jak koledzy napisali blacharz zrobił na szybko a jak szpachla poszła na gołą blache a wzery nie były zeszlifowane do zera tylko potraktowane cortaninem to kwestia czasu…
poldka bez gruntu reaktywnego moim zdaniem to nawet nie ma sensu zaczynać naprawy
ale mam nadziej ze się mylę i jego obecny stan utrzyma się jak najdłużej.
czarne fele mi sie nei podobają cbo kiną w nadkolach już całkowicie