Mam dylemat, wątki przejrzałem, ale może ukierunkujecie czy spalanie stukowe, czy hydropopychacze czy może coś innego.
Głowica świeżo zrobiona, koniki poskręcane "na 2,5 obrotu". Stukanie występuje i na gazie i na benzynie. Na wolnych obrotach jest cisza, na wysokich też. Stuka przy dodawaniu gazu z jałowych do powiedzmy 2tyś, tak samo na postoju jak i w czasie jazdy
Może coś podpowiecie.
PS: co ciekawe w drugim polonezie z boschem mam to samo, tylko może trochę mniej nasilone
Oba auta jeżdżą na dobrym półsyntetyku.