przez godzinę męczyłem się z montażem.
Ile?

Ja dawno, dawno temu pierwszy raz wkładałem to poszło bez większych bóli - wystarczyło użycie wilgotnego patyczka po lodach do podważania uszczelki (śrubokrętem nie chciałem ryzykowac)...
A dziś: Zmieniłem halogeny na dalekosięgi - niestety, mimo że w sumie podobne, to już jakoś nie to samo; no i niestety chyba będzie problem z obróceniem tych sytarych do dołu bo mają zawielkie doopy i by strasznie odstawały przed zderzakiem... Więc projekt "elektrownia" chwilowo zawieszony - może jedne i drugie spakować w karton i niech czekają na kupno DF-a lub Borka?

Korzystając póki jeszcze można z "dobrodziejstwa" starego mostu, z kolegą wypolerowaliśmy (na raz

) ostatnie dwie alufelgi pod malowanie.