Autor Wątek: Demontaż rozrusznika  (Przeczytany 4248 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Demontaż rozrusznika
« dnia: Grudzień 26, 2004, 20:59:58 pm »

dudek

  • Gość
Witam,

No muszę się przyzn?ć, że mnie tytułowe zadanie przerosło. Chcialem wyj?c rozrusznika z mojego Atu 1.6Gli celem wymiany szczotek i tulejek, bo troche trzeszczy przy rozruchu ale nie dalem rady. W kisiazce do obslugi polda, nie znalezlem nic na temat demontazu wiec probowlaem dokonac tego dziela o wlasnych silach. Po odkreceniu srub mocujacych rozrusznik do bloku silnika, nie moglem ustrojstwa za zadne skarby wyjac. Postanowilem odkrecic kolektor  wydechowy....jednak po odkreceniu srub, okazalo sie ze szpilki sa za dlugie i nie da sie go z nich zdjac. Wiec kieruje do was pytanie, o opisanie kolejnych kroków poddzczas demonatżu rozrusznika, tak aby chociaż drugie podejscie zakonczylo sie sukcesem:)

Pozdrawiam,
Dudek

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #1 dnia: Grudzień 26, 2004, 21:17:14 pm »

SerU#408

  • Gość
Tego się nie da opisać :) Rozrusznik z poldka można wyj?ć nie demontuj?c kolektora. Trzeba zdj?ć metalow? osłonę rozrusznika, popu?cić alternator i doci?gn?ć go na maksa w stronę silnika, złapać za rozrusznik i tak nim manewrować aż w końcu wylezie. Naprawdę nie potrafię opisac poszczególnych ruchów i obrotów rozrucholem żeby go wyj?ć. Kobinuj wa?ć kombinuj. Przy wprawie wyjęcie to góra 10 min. roboty. Aha! Ważna rzecz! Odł?cz akumulator bo przy wyci?ganiu łatwo o zwarcie.

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #2 dnia: Grudzień 26, 2004, 22:43:32 pm »

Chudson

  • Gość
Popieram ,  jak się odrkęci alternator (całkiem lub tylko poluzuje i przesunie)  to rozrusznik musi wyj?ć . Ja osobi?cie całkiem wyci?gnełem alternator i go również obejrzałem

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #3 dnia: Grudzień 27, 2004, 00:06:00 am »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
jak wyżej , nie bede pisał tego samego
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #4 dnia: Grudzień 27, 2004, 00:12:26 am »

barthezo

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Trzeba zdj?ć metalow? osłonę rozrusznika

no wlasnie ja to tylko zdejmuje no i akumuylator odlaczam bo raz mi sie iskry posypaly jak dotklem do masy:]
poldka samemu da sie rozebrac tylko czasem trzeba sposobu:P:P

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 27, 2004, 09:54:10 am »

powgreg#1843

  • Gość
Rozrusznik wyci?gamy między alternatorem a kolektorem kieruj?c go "diobem" (czę?ci? gdzie jest zębatka) w dół tak że zachcza on z jednej srtony o kolektor a z drugiej o ?rubę plusow? alternatora trochę z tym gimnastyki ale mi się udało bez ruszania alternatora :smile: .
Co do trzeszczenia jeżeli jest tuż po rozruchu czyli w momencie wył?czania rozrusznia to może być wina zanieczyszczeń na tzw hamulcu wirnika (plastikowa czę?ć za komutatoram)trzeba j? dokładnie wyczy?cić z pyłu od szczotek, skrzypieć może też sprzegło jednokierumkowe w bendiksie (jest nierozbirealne) wystarczy nalać do niego troche benzyny ekstrakcyjnej i wysuszyć.
Szczotki i tulejki kupiłem ale ich nie wymieniałem (przebieg 130kkm caro 94r) bo szczotki w stosunku do nowych zużyte były jakie? 1,5 -2mm (do zawieszenia się ich zostaje jeszcze jakie? 4mm) a tulejkę wymieniłem jedn? jedn? od strony zębatki ale pomiary luzuw nie wykazału prawie żadnego zużycia różnica między tulejkami 0,03mm to żadne zużycie (bior?c pod uwagę spasowanie wałka z tulejk?  :lol:  ).
Tak więc jedyn? przyczyn? wadliwej pracy przy tym przebiegu było brak smarowania oraz zanieczyszczenia w rozruszniku z tego wnosek że tak rozrusznik jest bardzo żywotny (w końcu to silnik wolnoobrotowy) nie to co przekładniówki (planetarki) które po 150-200kkm często laduj? w koszu ze zużyt? przekładni?.
Ciekaw jestem Waszych opini na temat żywotno?ci rozrusznika w poldku :?:

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #6 dnia: Grudzień 27, 2004, 12:23:00 pm »

Chudson

  • Gość
Mój ( przej?ćiówka 91r ) też miał jeszcze dobre szczotki a tulejki nie miały luzów jak rozbierałem go w zeszłym roku . jedynie elektromagnes się zacinał bo olejem i brudem go zapaćkało.  Szczotki wymieniłem choć nie były złe ( 1zł sztuka więc to nie maj?tek )

CO do rozruszników przekładniowych to chyba masz rację ,że sa mniej trwałe, pamiętam jak wujek w kilkuletnim mercedesie 124 wymieniał przekładnię ( nawet gdzie? jeszcze się wala w garażu ) ale ich zalet?  jest to ,ze łatwiej kręc? silnikiem i  maj? mniejszy pobór pr?du ( oczywi?cie stosunkowo do wielko?ci silnika i siły potrzebnej żeby ruszyć wałem ) .

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #7 dnia: Grudzień 27, 2004, 18:25:48 pm »

RATMAN#1809

  • Gość
No coż - ostatnio przerabiałem - przede wszystkim potrzeba kilka ton cierpliwo?ci ale wyj?łem bez dotykanie kolektora - Altek zluzowałem AAA i odporno?ć na przygniatanie palców też wskazana

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #8 dnia: Grudzień 27, 2004, 19:50:05 pm »

Offline Sterciu

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 482
ja wyci?gałem kilka razy też bez luzowania altka , ale trochę dłużej wywijałem nim zeby go wyci?gn?ć , po poluzowaniu alternatora jest to trochę ułatwione
Pozdrowionka ;)
Kiedyś był 125p oraz dwa Plusy - rover i ohv.

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #9 dnia: Grudzień 27, 2004, 22:37:56 pm »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Mam nadzieje ze rozruszniki macie przykręcone tylko na trzy wkrety, bo z tym czwartym jest duuuzy problem. Osobiscie polecam cos bardziej skomplikowanego ==>Argenta 2.0i z alternatorem po stronie wtrysku.
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #10 dnia: Grudzień 27, 2004, 22:40:45 pm »

Czaku

  • Gość
Cytat: "Elwood"
Mam nadzieje ze rozruszniki macie przykręcone tylko na trzy wkrety, bo z tym czwartym jest duuuzy problem. Osobiscie polecam cos bardziej skomplikowanego ==>Argenta 2.0i z alternatorem po stronie wtrysku.

E ja proponuje pelen hardcor i wyjac rozrusznik z diesla :mrgreen:

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #11 dnia: Grudzień 27, 2004, 22:49:37 pm »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Nie wiem jak jest w dieslu, ale kiedy w IE jest wpoma, a najczesciej jest bo była w standardzie to robi sie ciezko
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #12 dnia: Grudzień 27, 2004, 22:55:18 pm »

Czaku

  • Gość
najgorzej odkrecic przewod plusowy,  i go wyjac bo zaraz przy wyciaganiu   rozrusznik trafia na belke zawiechy

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #13 dnia: Grudzień 27, 2004, 23:10:41 pm »

Offline Elwood#1887

  • Moderator
  • Wiadomości: 2725
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wujek Samo Zlo
Fakt :angriest:
Obecny park maszynowy :
Ford Granada 4.0 '82 "No replacement for displacement "
BMW E36 323ti  '98 No LPG
BMW E82 125i   '10 "Ferrero Rocher Złoty Miesiąc"& No LPG

Demontaż rozrusznika
« Odpowiedź #14 dnia: Grudzień 27, 2004, 23:49:10 pm »

SerU#408

  • Gość
Cytuj (zaznaczone)
Mam nadzieje ze rozruszniki macie przykręcone tylko na trzy wkrety, bo z tym czwartym jest duuuzy problem.


No fakt :mrgreen: Nawet tego 4 nie można znale?ć w ksi?żce serwisowej a co dopiero na "żywym organi?mie". Chyba się pomyliłe? (s? 3 a nie 4) ale to tak na marginesie :) .