Przypadkiem zaczął się mój drugi projekt , o którym od jakiegoś czasu myślałem ale nie było kiedy (remont szarego) oraz nie było bazy, tyle że aż do poniedziałku. Dostałem od kolegi ze szrotu telefon że starszy gość zamierza całkiem sensownego poloneza zezłomować - odpowiedź była prosta, jedziemy oglądać. W ten oto sposób stałem się właścicielem "dziadka" z 1990 roku , w dość nietypowym kolorze za śmieszne pieniądze - wartość złomowa
Starszy Pan jak się okazało kupił go z przebiegiem niecałe 10 000 i jeździł nim ponad 20 lat, dbając i trzymając w garażu
Co ciekawe buda się nawet dość kupy i dupy trzyma, doły drzwi standard korozja, uszkodzona była nagrzewnica oraz gaźnik - co zostało już naprawione. Środek zadbany (jak to u starszego Pana) - niestety z wierzchu listwy odpadaja oraz pan w wieku 85 lat trochę go poobijał.
Teraz kilka fotek:
wnętrze:
i na koniec ciekawostka - trochę mnie obaliło
teraz więcej o planach - docelowo ma zagościć tutaj 2.0 16vt z lancii delty HF , posiadam taki silnik w częściach i przez zimę ma być poskładany - zatem to będzie odpowiednia "Viagra" dla dziadka
taki mały przedsmak silnika:
Z wierzchu ma zostać taki jak jest - niepozorny a kolor ma mylić przeciwnika. Jedyna zmiana to felgi 15" zakrywające hamulce 284 z fiata coupe, które czekają:
do tego prawdopodbnie szeroka stal oraz komin z tyłu do odprowadzenia spalin.
Co do samego silnika - chcę w niego dmuchać ponad 1 bara więc się okaże co to będzie miało do powiedzenia. Mam nadzieje że update wkrótce...
Na koniec wspólne zdjęcie: