Autor Wątek: FSO Truck DC 1.9D 1997r.  (Przeczytany 17553 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #20 dnia: Luty 20, 2014, 13:47:16 pm »

Offline adam56

  • polskie jest naj polonez wiecznie zywy
  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 88
  • Płeć: Mężczyzna
  • były1.6 GLE,1.6 GLI ABIMEX, 1.9 D ,Je1.6 GLI BOSCH
    • Polonez +1.6 GLI BOSCH
Jak zdemontujesz wal, to przed rozebraniem porub sobie znaki na wale, zeby  nie bylo drgan bo on jest wywazany fabrycznie ,a szczegolnie zwróc uwage na wieloklinie przy zakladaniu podpory ja sie gdzies machnołem i miałem drgania okropne skończylo sie kupnem drógiego walu

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #21 dnia: Luty 21, 2014, 19:43:46 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Witaj jak bedziesz wymieniał pasek rozrzadu to są do wymiany od razu rolki i pompa wodna oraz napinacz paski są o ilosci ząbkow 136 i 140 zalezy jaki masz policz ząbki
Pasek u mnie to Contitech CT1031, z danych z internetu wynika że ma 136 zębów. Rolki i napinacz wiadomo, pompę też pewnie wymienię dla świętego spokoju, aczkolwiek wydaje mi się że te zalecenia co do wymian pomp są po to żeby wydębić jeszcze więcej kasy od klientów.

Wał poznaczę na wszelkie sposoby przed demontażem, naczytałem się tutaj sporo nt. problemów jakie ludziom się pojawiały przy wymianie krzyżaków, szczególnie chyba tym którzy oddali samochód na tę czynność do "mechanika" dlatego też zdecydowałem że sam to zrobię, bo tylko wtedy będę miał pewność że złożę go identycznie jak był.

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #22 dnia: Luty 21, 2014, 19:52:15 pm »

Offline Rafał

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5735
  • Płeć: Mężczyzna
    • Renault Laguna I phII 1.9 dTi RXE+
wydaje mi się że te zalecenia co do wymian pomp są po to żeby wydębić jeszcze więcej kasy od klientów.
Siedzię w temacie sprzedaży i montażu części od około 4 lat i uwierz mi, że nie jest to wyssane z palca. Bardzo dużo ludzi, chcących zaoszczędzić na rozrządzie nie wymieniając pompy wody w krótkim czasie wracali po nową pompę, bo ta stara po napięciu rozrządu na nowo, na nowych częściach zaczynała cieknąć. W przypadku, kiedy robił im to jakiś mechanik, mieli podwójny koszt wymiany i zaoszczędzili na tym jak cholera.

Wał poznaczę na wszelkie sposoby przed demontażem, naczytałem się tutaj sporo nt. problemów jakie ludziom się pojawiały przy wymianie krzyżaków
Jak już ktoś ostatnio pisał - kwestia kupna porządnych krzyżaków, które nie będą odbiegać wymiarami od oryginału. Oczywiście znaki też trzeba porobić. Przy okazji zobacz czy podpora nie kwalifikuje się do wymiany.
Były: Caro: 1.6 GLI Bosch, 1.4 GLI 16V, 1.4 GTI 16V, 1.6 GTI 16V, 1.6 GTC 16V 1997; Atu: 1.6 GLI Bosch 1997, Peugeot 106 1.0 Itinea 1997
Jest: Renault Laguna I phII 1.9 dTi 1999 RXE+

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #23 dnia: Luty 25, 2014, 18:21:32 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Właśnie do wymiany mam podporę, krzyżaków nie będę zmieniał bo nie wyczuwam w nich żadnych luzów.

Cały czas gromadzę części, wcześniej przyszły takie:


Niedawno zaś takie:


A wczoraj takie:


Jak widać priorytetem dla mnie są hamulce, w tej chwili jakbym nie nacisnął ani jedno koło się nie blokuje, do tego przy serwie jest spocone a prawa tarcza hamulcowa jest o 1mm cieńsza niż granica zużycia (co ciekawa lewa jest 1mm większa niż minimum, chyba ktoś wymienił jedną).
Zatem na tą chwilę przedni obwód hamulcowy będę miał praktycznie nowy:
- nowe tarcze i klocki,
- nowe tłoczki zacisków i gumki,
- nowe śruby, zabezpieczenia i odpowietrzniki,
- nowe przewody giętkie i sztywne,
- nowa pompa hamulcowa
Mam nadzieję że po zmontowaniu tego będzie już OK.

Gdyby zaś ktoś chciał kupić nowy silniczek/pompkę spryskiwacza do minusa, sprzedawany jako Polonez/Cinquecento różnice w stosunku do oryginału są następujące:
- średnica silniczka jest mniejsza, luźno siedzi w obejmie worka, podczas gdy stary wchodził na ciasno,
- wysokość silniczka jest mniejsza, ledwo łapie się do obejmy,
- brak siateczki filtrującej, jak wpadnie jakiś syf do woreczka to zatka dysze, myślę czy by nie podkleić taką moskitierę na komary do kołnierza wlewu płynu do worka,
Zaletą jest zaś cena, 16zł to niewiele. Mój stary silniczek był zatarty i ciekł. Po rozebraniu, wyczyszczeniu i złożeniu zatarcie udało się naprawić ale cieknie dalej, może kiedyś siądę do niego raz jeszcze a tymczasem włożę ten nowy i zobaczę jak się będzie sprawował.

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #24 dnia: Marzec 05, 2014, 21:10:31 pm »

michal77

  • Gość
Z powodu straty dużej ilości czasu nie udało mi się przystąpić do wymiany podpory wału. Zdążyłem się tylko temu przyjrzeć i wychodzi mi że do wymiany podpory trzeba zdemontować krzyżak wału i odkręcić nakrętkę która mocuje widełkę krzyżaka do wału, mam rację czy jednak da się to zrobić bez demontażu krzyżaka?
Krzyżak trzeba zdjąć.

Taki mały gadżet - oryginalne linki burty tylnej, w miejsce łańcuchów które były.
Gdzie kupiłeś te linki?

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #25 dnia: Marzec 05, 2014, 21:28:03 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #26 dnia: Marzec 06, 2014, 17:37:41 pm »

michal77

  • Gość
Dzięki za link, tego szukałem :)

Tu też mają części do Trucka http://www.auto-truck.pl/index.php/cat/c619_Polonez-Truck.html/page/2

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #27 dnia: Marzec 18, 2014, 21:52:50 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Cała zeszła sobota spędzona przy Trucku. Miałem robić hamulce (pedał opada pod naciskiem ale płyn nie wycieka - czyżby pompa) ale cosik kiepsko się czułem i stwierdziłem że zrobię coś z użyciem kątówki, młotka i przecinaka:


Na pierwszy rzut oka progi nie najgorsze ale jakie są naprawdę wyjdzie dopiero po ich oczyszczeniu:


Tylna rama całkiem znośna:


Za to kratownica w stanie bardzo złym, aczkolwiek nie tragicznym i przez to mam dylemat czy ją łatać czy szukać nowych poprzeczek z otworami:


Śmiesznie to wygląda:


Tu będzie duży koszt, 8 z 13 zawiasów poległo, pełna korozja i totalne zapieczenie ośki - Truck jeździł z nadbudówką i burty boczne nie były pewnie przez lata otwieranie ani smarowane.  Jeden nowy kosztuje 35zł, ale też można kupić osobno ośki oraz ramiona zawiasu, być może zatem spróbuję uratować te części zawiasu mocowane do burt i kupić tylko nowe ośki i ramiona przykręcane do kratownicy.


Oprócz psucia i cięcia udało mi się też coś naprawić, po założeniu nowego silniczka i napełnieniu worka płynem spryskiwacz działa idealnie. Szkoda tylko że strumień płynu leci mocny i po kilku użyciach testowych 1/3 zawartości worka już nie ma.

Oprócz tego zaliczyłem pierwszą nocną jazdę i jestem pod wrażeniem mocy reflektorów, strumień światła jest naprawdę mocny, mimo że same lampy są raczej jakby zamglone i wyglądają na zużyte. Niestety nie działa układ korekcji położenia świateł w zależności od obciążenia, będę szukał tu na forum od czego zacząć diagnostykę niesprawności.

Mam jeszcze pytanie dotyczące silnika - zaraz po zapaleniu zimnego silnika wypadają zapłony, tj. nie pracuje na wszystkie cylindry, trwa to może przez 2-3 sekundy, później chodzi idealnie. Sprawdzać świece żarowe? Czy też może być to wina bardzo słabego akumulatora (po naładowaniu ledwo kręci, a po kilku minutach zabawy ze światłami/wycieraczkami na zgaszonym silniku w ogóle pada i nie jest w stanie zakręcić, trzeba chwilę doładować prostownikiem)?


Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #28 dnia: Marzec 18, 2014, 22:17:04 pm »

Offline mateo#1939

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1340
  • Płeć: Mężczyzna
    • C22XE
Jak masz możliwość to go wypiaskuj, będzie łatwiej z ruda walczyć. Napraw podłożnice, progi one zapewne tez zjedzony. Blacharka to podstawa reszta może poczekać.

Co do spryskiwaczy to lepiej założyć zbiorniczek z plusa, regulacja świateł nie działa w 99,9% egzemplarzach, można zaadaptować z np. Toledo jest opis na forum.
Cytat: Senn#1869
A to SS-man sie nam pojawil

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #29 dnia: Marzec 18, 2014, 22:46:34 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Piaskowanie super sprawa, niestety nie mam dostępu, ale jest na wiosce gdzie go trzymam taki obrotny chłopak z którym się dogadałem i codziennie po szkole od przyszłego tygodnia będzie go czyścił. Dam mu szczotkę na wiertarce, szczotkę ręczną, szpachelkę, kilka wkrętaków itp. sprzęt i ładnie mi to oczyści, później pojedzie do blacharza a na koniec konserwacja i składanie do kupy. Myślałem żeby pomalować ładnie te plastikowe osłony, one mają tę wadę że są mocowane pod zawiasami. Czyli żeby je zamontować trzeba:
- założyć osłony,
- założyć zawiasy burt (13 zawiasów x 2 śruby)
- założyć aluminiową podłogę burty (jakoś 60 nitów) - tylko bez podłogi jest dostęp do blaszek z nakrętkami do których mocuje się zawias, otwory na zawias w kratownicy są przelotowe, złoty medal dla kogoś kto to tak wymyślił.
Domyślam się że przez to wiele Trucków jeździ bez tych osłon - łatwiej z takiego golasa zmyć błoto (i mniej rdzewieje) i odpada mnóstwo zachodu z zakładaniem tego. Niestety jak dla mnie Truck bez tych dolnych osłon części załadunkowej wygląda paskudnie...

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #30 dnia: Marzec 21, 2014, 01:03:59 am »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
szczotką najwyżej zapolerujesz rdzę. jeśli nijak nie masz dostępu do piaskowania, to tarcza listkowa, albo nylonowa, tzw. włosy murzyna, to minimum. chociaż nie wierzę, że we wrocku i okolicach nikt nie piaskuje.

jak reflektory wydają się zamglone, to najpewniej są zakurzone od środka. wypadałoby je rozebrać i wymyć. przy okazji rzuć okiem na odbłyśniki, jak są wypalone to szykuj się na wymianę lamp.
« Ostatnia zmiana: Marzec 21, 2014, 01:10:38 am wysłana przez maciejowski »
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #31 dnia: Czerwiec 20, 2014, 23:22:31 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Odświeżam temat.
Rama Trucka została oczyszczona mechanicznie z rdzy i zabezpieczona 2ma warstwami Hammerite'a. (a dużo później, na sam koniec na to poszła warstwa Bitgumu).
Został wyczyszczony też zbiornik paliwa i tak samo pomalowany. Dodatkowo w czujniku paliwa wymieniłem rurkę powrotną paliwa na nową miedzianą, a rurka ssąca została stara ale polutowana bo była przeżarta jak sito. Operacje przeprowadził spawacz przy użyciu palnika acetylowo-tlenowego, drutu miedzianego maczanego w salmiaku, po wszystkim sprawdziliśmy szczelność połączeń pod ciśnieniem i pod wodą. Następnie montaż na uszczelkę i silikon, potem obficie malowanie Bitgumem, myślę że wystarczy na lata. Oczywiście przewody paliwowe elastyczne dałem nowe. Tak samo nowy filterek paliwa (mam dodatkowy). Wcześniej na tyle ile mogłem zbiornik wypłukałem również z wewnątrz.

W zawieszeniu tylnym wymieniłem wszystkie tuleje gumowe (12 szt) oraz sworznie resora. Nie ma bata żeby teraz coś mi klękło.

Ostatni tłumik i rura do niego prowadząca wyczyszone z rdzy i pomalowane srebrzanką silikonową (badziew, muszę poszukać czegoś innego). Złożone na nowych uszczelkach i śrubach klasy 8.8. Nowe gumowe wieszaki.

Tylne lampy gruntownie wyczyszczone i złożone do kupy poprawnie (na kloszach są oznaczenia "top", oczywiście wcześniej było złożone odwrotnie), wymienione kilka konektorów które słabo trzymały, pewnie podpięta masa.

Następnie auto pojechało do blacharza gdzie zostały wymienione blachy podłużnic pod kolumną kierownicy, wspornikiem drążków, następnie zakonserwowane i złożone na nowych śrubach i nakrętkach, nakrętki zabezpieczone smarem i plastikowymi korkami ochronnymi.
Następnie zostały pospawane podłużnice z przodu oraz podłoga (była zgnita jak cholera, szczególnie pod nogami kierowcy).
Dalej zostało wymienione poszycie zewnętrzne drzwi pasażera. Na sam koniec, już po tym jak odebrałem auto została wyremontowana kratownica skrzyni ładunkowej.
Kiedy blacharz robił swoje, ja wymieniłem pompę hamulcową na nową, przednie tarcze, klocki, jeden przewód  miedziany oraz wszystkie 3 przewody elastyczne. Zrobiłem też porządek z rozdzielaczem z tyłu przy osi, był zamocowany na "tetrytki" a teraz jest na śrubkę.
Ponieważ w tym momencie mój budżet na te auto został przekroczony o 200%, na ten moment dałem sobie spokój z wymianą wsporników drążków reakcyjnych, naprawą maski (2 duże purchle) i wymianą progów wew i zewn (nowe mam kupione ale stare są w stanie dostatecznym, nie przełamie się na pewno).

W międzyczasie zdemontowana fotele przednie, kanapa tylna, boczki drzwi i wykładzina tylna zostały wyprane w zakładzie tym się zajmującym. Szału nie ma, ale jest dużo ładniej. Przed zamontowaniem podokręcałem luźne śubki w fotelach.

Przed złożeniem wnętrza praktycznie całą podłogę wykleiłem taśmą dekarską "Tytan" szerokości 30cm. Rolka długości 10m zabrakło na obszar pod nogami kierowcy. W oba drzwi nawaliłem pistoletem mnóstwo fluidolu, tak samo w progi, pięknie pachnie nim w kabinie.

Na koniec z przygodami złożyłem skrzynię ładunkową i pozostały mi pewne rzeczy które teraz dokańczam w ciągu tygodnia w wolnych chwilach.

Oczywiście sporo mankamentów wyszło w pierwszej trasie po remoncie (jednym ciągiem ponad 250km w upale prawie 30C, w większości z prędkością 90-100km/h):
- kapie olej na łączeniu skrzyni z silnikiem, raczej olej (ew. płyn chłodzący który spływając gdzieś tam nabiera czarnej barwy), w silniku poziom oleju na bagnecie trzyma ładnie,
- kapie (delikatnie) z korka spustu oleju silnika, na tym korku ktoś naspawał wielką nakrętkę i pewnie skurcz po spawaniu zwichrował płaszczyznę przylegania korka do miski; w pn będę miał oryginalny nowy korek z nową uszczelkę, wymienię i powinno być OK,
- hamulce ciężko chodzą, trzeba mocno cisnąć żeby hamował; niestety zabraklo mi czasu na wymianę tłoczków zacisków,
- drga i wyje wał (brakło czasu na wymianą podpory, być może trzeba też będzie wymienić przegub elastyczny, zobaczymy)
- w tylnym prawym kole nastąpił wyciek czegoś, muszę zdjąć koło sprawdzić czy to płyn hamulcowy (w zbiorniczku nic nie ubyło) czy też olej z mostu przez uszczelniacz czy może ewentualnie podczas upału upłynnił się wyciekł olej z linki ręcznego (intensywnie w nią lałem olej wczesną wiosną)
- zbieżność ustawiłem na oko, koło kierownicy nie jest we właściwej pozycji podczas jazdy wprost,

Tymi mankamentami będę się sukcesywnie zajmował, kupiłem też 2 opony z indeksem C na tylną oś, jak to ogarnę pojadę na przegląd, sęk w tym żeby znaleźć stację z rozsądnymi ludźmi którzy wiedzą że to tylko Polonez Truck i nie będą się czepiać i wymądrzać...

Tak na koniec, patrząc z perspektywy ponad 6m-cy, drugi raz bym się na Trucka nie zdecydował, za dużo czasu i kasy na nim straciłem, dobrze że chociaż miałem z tej pracy przyjemność (z kasy wydanej na niego już nie). Mam nadzieję że będzie dobrze służył przez najbliższych kilka lat zanim go ruda ponownie nie zaatakuje.

Linki do albumów z fotkami:
http://www.fotosik.pl/u/jakjaro/album/1638383
http://www.fotosik.pl/u/jakjaro/album/1638384
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2014, 23:32:58 pm wysłana przez jakjaro »

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #32 dnia: Czerwiec 20, 2014, 23:47:25 pm »

Offline Dariusz

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 450
  • Płeć: Mężczyzna
Ja bym na Twoim miejscu założyłbym Lucasa bo i tak prawie cały układ hamulcowy rozbierałeś.. dziwie się , że ten rocznik ma jeszcze hebla :P oby służył Ci jeszcze wiele lat i przeżył nie jednego pickupa na tej ziemi :D
« Ostatnia zmiana: Czerwiec 20, 2014, 23:53:13 pm wysłana przez Dariusz »

Odp: FSO Truck DC 1.9D 1997r.
« Odpowiedź #33 dnia: Grudzień 25, 2014, 18:06:11 pm »

Offline jakjaro

  • Nowicjusz
  • Wiadomości: 78
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO Truck DC 1.9D 1997r.
Kolejny update tematu.

Przez ostatnie kilka miesięcy udało mi się trochę rzeczy jeszcze poogarniać:
- wymieniłem korek spustowy oleju na nowy - przynajmniej z tego miejsca już nie cieknie,
- założyłem na tylną oś opony z indeksem C,
- ustawiłem zbieżność,
- wymieniłem łożyska w przednim lewym kole i dolny sworzeń wahacza (no i zbieżność jest do ustawienia na nowo...),
- przegląd i przerejestrowanie na mnie,
- wymieniłem łożyska na tylnych półosiach,
- nowe szczęki, sprężyny i bębny hamulcowe na tylnej osi,
- nowa podpora wału, przegub elastyczny (stary rozpadł mi się w rękach na 3 części po odkręceniu śrub, a chwilę wcześniej zrobiłem 200km z półtonowym obciążeniem) i jeden z krzyżaków,
- zamontowane radio i głośniki w przednich drzwiach, do tego antena wewnętrzna naklejana na szybę, we Wrocławiu odbiera nawet bez podłączenia wzmacniacza,
- założone halogeny, miałem gdzieś jeden nowy a z 2 innych ze złomu zrobiłem jeden bardzo ładny,
- wymieniony lewy reflektor (ze złomu), w obu reflektorach połączyłem bolce hydroregulatorów z trzpieniem co jest przymocowany do lustra lampy, teraz chociaż ręcznie można ustawić poziom snopu światła, nie świecę już w księżyc,

Zdążył już też Polonez trochę popracować, a to wywiozłem graty z budowy, później trochę drzewek do posadzenia, trochę węgla na próbę pieca, jakieś niepotrzebne meble, śmieci pobudowlane na wysypisko, itp. Jak dotąd wszystko bez żadnej awarii.












Pozostały mi do zrobienia z większych rzeczy:
- załatanie 2 dziur na masce,
- uszczelnienie skrzyni, pewnie też i naprawa sprzęgła,
- konserwacja podwozia,
- akumulator do wymiany, tak samo 2 opony przednie,
- przydałoby się jeszcze rozrząd zmienić
- szukam cały czas listew drzwi, jest dużo do plusów, do minusa nic nie ma,

Będę to robił sukcesywnie jak czas pozwoli, na razie najważniejsze że mogę jeździć bez większego stresu że coś się urwie lub zepsuje, największe mankamenty mam już ogarnięte.
« Ostatnia zmiana: Grudzień 25, 2014, 18:13:57 pm wysłana przez jakjaro »