Nie ma to większego sensu, bo przyrostów żadnych nie będzie, a rzeźby trochę jest. Wiązka - sporo rzeźby + dorabianie jej sporego fragmentu od podstaw. Faktycznie MEMS3 jest sterownikiem remapowalnym, ale jest to kosztowne i w seryjnym silniku nie ma żadnego sensu. Jedyna zaleta to brak kopułki, która w zasadzie nie jest problemem, bo nie zagląda się do niej codziennie.
MEMS 1.9 czyli sterowniki starszego typu (z Xem na obudowie) nie wymagają wymiany wiązki ani czujników. Wystarczy uciąć dwa przewody i dolutować je do innych dwóch. Do tego zamocować krokowca na kolektorze ssącym i tyle. Koło zamachowe zakładamy z Rovera 1.4/1.6 z czterema brakującymi zębami + sprzęgło 200mm (polecam do większych K16tek). W moim przypadku przesiadka ze sterownika 1.4 na 1.6 (MKC 104042, silnik 2000rok z wałkami 1.8) to same pozytywy. Silnik bardziej miękko pracuje, nie ma dziur w obrotach, idzie od dołu praktycznie do końca i przy spokojnej jeździe pali bardzo małe ilości paliwa. Polecam każdemu kto męczy się ze sterownikiem z 1.4.
Btw. wszystkie MEMSy to sterowniki Motoroli.