O ile brak wymiany oleju w skrzyni biegów manualnej, eksploatowanej umiarkowanie, jestem w stanie jakoś przeboleć, choć serwisówka zaleca wymianę co 60tys, to brak wymiany oleju w automacie to proszenie się o kłopoty samemu. Ludzie co naprawiają skrzynie i ich długoletni użytkownicy na pewno potwierdzą. Z resztą wystarczy wymienić olej w automacie po 100tys przebiegu by zobaczyć róznice w jej pracy.
Wiem, że w wielu instrukcjach jest napisane, by nie wymieniać, ale czy zawsze trzeba się słuchać instrukcji? dam przykład- moja mama kupiła sobie w salonie auto-nówkę polo. dostała do niego oczywiście wszystkie dokumenty, ksiązki itp. jeździła przez okres 2 lat do aso, bo gwarancja itd. potem serwis nieASO/w domu. Mama przeczytała cała ksiązkę serwisową i postanowiła wszystkie wymiany robić wg zaleceń. było ok, gdy zapytałem się jej czy nie czas już na rozrząd-auto miało swoje lata-po przewertowaniu instrukcji 'das auto" okazało się, że rozrządu NIE wymienia się. tak było napisane. miałem wątpliwości, które jej przedłożyłem, ale ona swoje- jest w instrukcji. Gdy furmanka dobiegała 15roku użytkowania pasek oczywiście pękł i zawory przybiły piątala z tłokami. Szok i niedowierzanie oczywiście, nie było czasu zabawę z aso i reklamacje, więc auto zostało naprawione "U Mariana" bo mialo jeździć.
Teraz znów kupiła sobie nowy samochód (Fiata 500L 1.4 LPG) i podobnie-otwiera instrukcję, a tam napisane, że prosto po wyjeździe z salonu autem z przebiegiem parunastu km, na serwis filtrowo-olejowy zapraszają po przebiegu 30tys km. Tym razem mnie jednak posłuchała i pojechała wymienić olej po 1500km i jedzdzi go wymieniać co 15. Na pasek pewnie też się da wcześniej namówić
Tak jest właśnie z instrukcjami. Chcecie to czytajcie i stosujcie, tylko nie mieć potem pretensji. Są tam zawarte terminy, które warto spełniać i takie, które na zdrowy rozum są bez sensu.
Świece w dzisiejszych czasach zaleca się wymieniać, bo nikt już nie robi regularnych przeglądów we własnym zakresie pod domem. Ja sobie świece wykręcę co 10-15tys, jak czuje, że coś nie tak, wyczyszczę, wyreguluję i jeżdżę dalej, ale użytkownik, któremu to zwisa jedzie i wymienia na nowe- tak powinno być.
z olejem-nowe technologie w smarowidłach i lepsze silniki pozwalają na wydłużenie eksploatacji. Oczywiście zależy jak kto jeździ- w rajdówce co 2000km, w delikatnie obsługiwanym wozie na trasy co 20-30tys, ale normalnie jeżdżąc na prawdziwym syntetyku te 15 spokojnie można robić, albo i więcej. To nie lata 80 gdzie najlepszy był selektol 20w40, co teraz takim się zawiasy smaruje.
Dobry olej moim zdaniem warto lać-sam stosuje właściwie tylko syntetyki i widzę, że motorowi dobrze z tym.
Volvo ma ~600tys km na liczniku, zalane mobilem 5w50,(wg wpisów taki od lat) po 15 tys wylewam prawie czysty, poboru prawie nie ma, w środku motor czysty i wszystko chodzi jak malina. A takich motorów "co super chodzą panie" na mineralu już parę rozebrałem i meslem można skuwać nagar i panewy też z niego zrobione. 200km takim sprzętem zrobionych pełnym ogniem i silnika trzeba szukać po asfalcie.