najwieksza odpornosc na glebokie rozladowanie wykazal u mnie Banner ,
moze pomogla mu hibernacja ,bo dopiero po rozmrozeniu z -20*C do lekkiego szronu na obudowie (stal dobe w kuchni) pokazal niecale 8v i od tego momentu zaczalem go ladowac,
a zamrozony stal ze 2 miesiace w aucie,a ogolnie to jakies pol roku bez odpalania,
po tym incydencie dzialal jeszcze 5lat ,a nowy to on wtedy nie byl,
teraz jeszcze zakreci silnikiem po ladowaniu,ale pojemnosc mu spadla drastycznie - nadaje sie do zasilania LED