Strasznie mi piszczy pompa wspomagania, ale tak że własnych myśli nie slychac... Wcześniej miałem silnik rovera 1.6 i czegoś takiego nie bylo, dopiero przy maksymalnym skręcie kol potrafiła zapiszczec ... Teraz mam silnik 1.8 i z tego modelu jest pompa.
I zaczęły się problemy pompa piszczy, pierwszą myśl może nie zaciąga oleju, przelozylem zbiorniczek nad pompa (nadal piszczy) przedmuchalem węże razem z przekladnia, może coś wpadlo (nadal piszczy) przelozylem przekładnię i przedmuchalem same węże (nadal piszczy). Klamka zapadła drugą pompa, zakupilem pompę z rovera 45. montuje w polonezie i też piszczy
Normalnie szlag mnie trafił.... Oddalem pompę z R75 do regeneracji, pompa sprawdzona cicho pracuje daje 130bar montuje do samochodu i Eureka pompa jest cicha.... Do pierwszego skręcenia kierownicą i znowu piszczy. Przekladalem zaworki cisnieniowe, koła pasowe w różnych kombinacjach i nic.... Ręce mi opadły i pomysły się skonczyly