GŁÓWNE KATEGORIE FORUM > AUTA SYMPATYKÓW KLUBU

Polonez Caro 1.6 GLI 1995 by Łapek

(1/94) > >>

łapek:
Witam.
Po 6 latach użytkowania bmw e30 cabrio w 6 garach przyszedł czas na FSO. 1.6 GLI z 1995r.
Nabyłem go nie daleko od swojej okolicy. Oki Ciechanowa.
Jest to auto można powiedzieć z pierwszych rąk. A dokładniej po prostu auto nie opuściło rodziny. Większość czasu użytkowane przez kobietę a ostatni rok przez chyba jej wnuczka w wawce. Przyszedł czas aby go sprzedać i tak zdecydowałem sie że go wezmę. Nie znam stanu podłogi ani progów. Drzwi x4 do wymiany. Ale wszystko jest do zrobienia. Zakup za śmieszne pieniądze. Wnętrze jest nic nie zniszczone. Kierownica zero śladów użytkowania choć ma przebieg 82 czy tam 83 tys. Silnik poci sie przy uszczelce głowicy a więc będą już pewnie go robił całego. Najpierw on a potem karoseria. Posiadam wszystkie dokumenty od nowości auta. Zamówienie produkcyjne,fakturę zakupu i resztę co dostawał każdy zanim opuścił salon.Zaczynam powoli zbierać graty karoseryjne takie jak drzwi,przednie błotniki oraz raczej będzie potrzeba wymiany progów. Ale to już nowy zamiennik poleci. Hak będzie oczywiście usunięty.
Polonez był garażowany ale i tak go dopadły warunki zimowe. Pod maską w okolicy lampy kierowcy tez jest rudo w jednym miejscu ale dziur nie ma. Będzie się walczyć :-)

Plany to odnowic auto,posadzić go niżej oraz w planach obręcze 16 calowe dare rs lub japan racing JR10.
Posiadam aktualnie tylko kilka fotek.









banned:
16tki są za duże, nie pasują krzywizną do błotnika, a b. niski profil opon będzie szybko dobijał drążki kierownicze.
Obniżania nie polecam, rakietą i tak nie będzie za to nie będzie można bezstresowo pojechać na wycieczkę do lasu.
Ustalenie stanu podwozia, do 3 minuty na kocyku.

Z tych zdjęć wiele nie można stwierdzić, albo jest rzeczywiście ładny albo odpicowany.

GLI na wtrysku Abimexa to całkiem fajny silnik, jak wszystko jest w porządku to nieźle ciągnie i schodzi do 8 litrów.

łapek:
Wyjazdy będą tylko od czasu do czasu ale nie do lasu hehe. Nie mam planów aby była to rakieta ale plany na wygląd. Nie zaakceptuję swojego caro na takim setupie seryjnym zawieszenia. Musi być nisko. Co do obręczy to będą przymiarki czy wejdzie czy nie. Nisko i szeroko z naciągiem.  Ale to plany końcowe. Najpierw reanimacja. Picowany nie był nic. Ja mu zrobiłem kilku etapowe mycie budy i komory silnika bo nie mogłem patrzeć już na ten syf. Jak wspominałem drzwi na dołach są zgnite. Juz mam lewa stronę drzwi od caro plusa. Błotniki przednie na dołach też są pognite. Konktetnie ten od kierowcy. Prawy możliwe że do uratowania. Auto od nowości miało lakierowany tylko przedni prawy błotnik. Reszta to ori. Rozbebeszę wnętrze auta i od środka tez będę chciał zbadać stan podłogi.
W wolnej chwili zrobię więcej fotek.

Brysiek#1957:
Nie słuchaj kolegi bo on jest tylko teoretykiem i jedyny wysiłek jaki wkładał w samochód to zaciągnięcie ręcznego...

łapek:
Hehe no każdy ma swoje wizje co do aut. Nie zabraniam nikomu tak czynić. Wszystko blokuje kasa bo sa inne wydatki. Działam hobbystycznie w detailingu trochę a więc coś tam się odłoży na odbudowę. Bez pośpiechu ale może na sezon 2017 wyjadę przynajmniej seryjnym caro z garage.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej