Autor Wątek: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować  (Przeczytany 5309 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #20 dnia: Sierpień 28, 2016, 20:18:12 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
20zł za 100ml akrylu to dużo? Zwłaszcza, że jemu potrzeba zaledwie 0,5l

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpień 28, 2016, 20:28:11 pm »

Offline mruk1313

  • OHV-FSO HEKO TEAM
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3436
  • Płeć: Mężczyzna
  • 19 lat z FSO
    • FSO POLONEZ CARO+ 1.6GSI 1998r. 60tyś km... i coś jeszcze x2......
Fakt 91 rocznik to ostatni wypust ( ale tu pokombinowany więc ori 91 rocznikiem nigdy się nie stanie)ale jeśli go zaczyna brać to skórka za wyprawkę , zrobić na odpierd... to po co robić.
Chyba najsłuszniejsze i najbardziej realne wyjście, to kupno budy i przekładka , ewentualnie sprzedaż na części niż w całości.
Co z tego że są środki itp , możliwości jak go i tak pożre rdza.
FSO cars from POLAND
...........3xFSO.........

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #22 dnia: Sierpień 28, 2016, 20:35:36 pm »

Offline maciejowski

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 2979
  • Płeć: Mężczyzna
    • 125p '75 | 125p '78 | 125p '80 | 125p '90 | 126p '78 | caro '96 x2 |
20zł za 100ml akrylu to dużo?
dużo, w krakowie kupuję po 12-15zł. chyba, że razem z 50 utwardzacza, to cena ok.
Cytat: KGB
wtedy moze okazac sie ,ze pelno Nm ,a jakoby zadnego nie bylo - jedna malutka przekladnia ,tak wiele ubylo ...

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #23 dnia: Sierpień 28, 2016, 20:36:24 pm »

Offline Buźka

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 5095
  • Płeć: Mężczyzna
    • Klimatyzowany Caro Plus 1.4 GTI '01
20zł za 100ml akrylu to dużo? Zwłaszcza, że jemu potrzeba zaledwie 0,5l
Ale ja nie wiem, czy chce malować całość, czy tylko to, co się sfajczyło.Może ciężko Ci uwierzyć, ale nie każdy jest krezusem.Mało razy tu pisali, że ich nie stać itd. i żeby było tanio? Uprzedzam tylko od razu i tyle, żeby później ktoś nie pisał, ze to drogo, czy coś.Pół auta się spaliło, a Ty chcesz się bawić w jakieś częściowe lakierowanie? To lepiej się w ogóle nie brać, skoro to koszty.Poza tym, jak kupi gotowy według numeru, to wyjdzie taniej, niż dobierać małe ilości.Na mieszalni zrobią wszystko, co klient sobie zażyczy, ale to kosztuje drożej.Napisałem jak napisałem, bo skoro to ma być na czas nieokreślony i bez widoków na dalszą przyszłość, to można zrobić budżetowo i w miarę ok.Jest jeszcze dostępny renolak w podobnym kolorze F-208.Może to nie to, bo to chyba ten yellow bahama, ale może być, albo kupić dowolny inny, jaki jeszcze jest w obiegu.Te farby już w większości powycofywali, a zostały tylko jakieś podstawowe, te, które się najlepiej sprzedają.Teraz, to chyba akryl jest tym, czym dawniej był renolak.

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #24 dnia: Sierpień 29, 2016, 11:28:46 am »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Mam zamiar go piaskować, ma ktoś jakiś namiar w okolicach Wawy?
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #25 dnia: Sierpień 29, 2016, 11:50:21 am »

Offline Brysiek#1957

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 1047
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zostań ninja
    • Borek 87' X20SED, Atu+00'GSI, S210 e430 4Matic
W Ożarowie firma Promark
Widziałem jak u nich piaskuja samochody
Pozdrawiam Dominik
www.youtube.com/user/brysiekFSO
Cytat: dr. Grejfrut
.... jedynie słuszne dogmatyczne gadki zachowaj na czas zatwardzenia...

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #26 dnia: Sierpień 29, 2016, 12:16:44 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Ceny podaję już z utwardzaczem
I tak musi pomalować to co się spaliło, a według mnie to minimalna ilość lakieru jaką trzeba na to mieć.
To co musi być zrobione musi zrobić. Może kupić tańsze materiały, ale i tak coś zainwestować musi. Chociażby w te pół litra lakieru, czy elementy które poszły z dymem. Za 0zł to on go nie poskłada do kupy. Jak się remont zamknie w 500zł to chyba jest tanio?
Jak to mówią - tanio nie jest szybko, a szybko i tanio nie jest dobrze

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #27 dnia: Sierpień 29, 2016, 12:22:01 pm »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Generalnie jest problem z takim gabarytem do piaskowania.
Znalazłem jednak w międzyczasie coś w Dębem Wlk. Zobaczymy co z tego będzie. Za piasek z fosforanem (?) krzyczą około 700.
Oczywiście nie będę dziadował już parę stów na lakier itp skoro i tak się sfajczło tajli za min 1,5 kilo.
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #28 dnia: Wrzesień 04, 2016, 04:18:18 am »

Offline zastava

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 100
  • Płeć: Mężczyzna
    • Fso Polonez Atu Plus 1.4 Rover / Caro 1.6 GLI / 3x Zastava1100p/ FSO 1500c
    • domki
Tylko go nie soduj bo się sody nie pozbędziesz z profili.
piaskuje zawodowo i powiem że mało jest piaskarzy którzy piaskują samochody, auto to zawsze jest taka mina do piaskowania.

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #29 dnia: Wrzesień 18, 2016, 19:49:12 pm »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Wypiaskowano to co się fajczyło, pomalowano epoksydem novol 360. Odsłoniło się sporo perforacji i fuszery spawalniczej. Koszt 800.
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #30 dnia: Wrzesień 19, 2016, 08:52:50 am »

Offline LeszekR

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 521
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1980 - 58kkm Polonez 1989 - 63kkm BoroTruck 1989 - 68kkm Polonez 1996- 69kkm
Wypiaskowano to co się fajczyło, pomalowano epoksydem novol 360. Odsłoniło się sporo perforacji i fuszery spawalniczej. Koszt 800.

800zł za piaskowanie samej komory?
Borewicz   1980
BoroTruck 1989
Akwarium  1989
Caro          1996

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #31 dnia: Wrzesień 19, 2016, 09:12:38 am »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Wiem drogawo.
Wypiaskowanie komory, przedniego pasa , przestrzeni pod błotnikami, grodzi z dwóch stron i przedniego zawieszenia z belką i podszybia. Za to chcieli 600.

Później pomalowanie tego epoksydem za co policzyli 200 (czyli za robociznę jakieś 150).
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #32 dnia: Wrzesień 22, 2016, 14:26:21 pm »

Offline LeszekR

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 521
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez 1980 - 58kkm Polonez 1989 - 63kkm BoroTruck 1989 - 68kkm Polonez 1996- 69kkm


Wiem drogawo.
Wypiaskowanie komory, przedniego pasa , przestrzeni pod błotnikami, grodzi z dwóch stron i przedniego zawieszenia z belką i podszybia. Za to chcieli 600.

Później pomalowanie tego epoksydem za co policzyli 200 (czyli za robociznę jakieś 150).

Nie umiem jednoznacznie powiedzieć czy drogawo. Dla porównanie 800zł zapąłciłęm za piaskowanie i podkładowanie można powiedzieć połowy poloneza trucka, wszystko co od kabiny w tył.
Borewicz   1980
BoroTruck 1989
Akwarium  1989
Caro          1996

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #33 dnia: Październik 23, 2017, 19:37:48 pm »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Fiacior nie zdechł robię go dalej z doskoku, wyspawałem podłogę, buty, podproża, inne jakieś dodatki w rodzaju przeróbki na pompę lukasa wraz z rzeźbioną pedelierą oraz przeróbkę na regulowaną łamaną kolumnę kiery z PNa.

Miałem się przymierzać do lakieru ale wyszła jeszcze masa tynku tu i ówdzie która pęka więc to odkuwam, znowu spawam itp.

To tytułem wstępu ale mam w piwnicy silnik z niego i teraz co byście z tym robili, górna pokrywka jest miejscami opalona z farby (przewody fajki itp spalone) więc trochę temperatury tu było. Kwestia czy się to wszystko nie pogięło (głowica, gniazda, uszczelniacze, blok).

Koncepcja jest taka : podpiąć do skrzyni i zrobić próbę kompresji i jeżeli wyjdzie w miarę równo to wymienić co się da z wierzchu (uszczelniacze)  i montować. Mogę zrucić miskę oczywiście i górę. Uszczelka jest chyba mls więc może jej nie spaliło.

Silnik leży w piwnicy więc nie chciałbym na darmo się z nim nosić i montować w samochodzie tylko na próbę, jednocześnie wrodzone lenistwo podpowiada mi aby na razie nie zrzucać głowicy choć pewnie było by to uzasadnione.
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #34 dnia: Październik 24, 2017, 06:35:18 am »

Offline Ciastek

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1294
  • Płeć: Mężczyzna
  • PN 1.8 16v, AR 147 1.9jtd, Ducati Monster 900
Ja bym się brał za głowicę. Sama uszczelka jest metalowa ze ścieżkami z tworzywa (głowica), w jakim stanie mogą być teraz te ścieżki? Nie pamiętam jaka jest wytrzymałość temp tych tworzyw. Poza tym niewiele jej potrzeba to wyjebania płynu za zewnątrz (wiem na swoim przykładzie). Potem zrobisz to auto, zaczniesz nim jeździć i znowu go odstawisz bo okaże się że jednak... Teraz zawsze czas znajdziesz żeby uszczelkę dłubnąć bo i tak inne rzeczy robisz. No i jak sam mówisz przy okazji możesz sprawdzić prostość bloku i głowicy. dokładasz ~ 600zł do interesu, a gdy silnik okaże się dobry zawsze możę trafić do kolejnej budy.

Powodzenia

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #35 dnia: Październik 24, 2017, 12:49:14 pm »

Offline KGB

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 13828
  • Płeć: Mężczyzna
  • Antypartyzant
    • Plus Srebrne Caro
dopóki pracuje prawidlowo, to silnika sie nie rozbiera,
gdy padnie uszczelka pod glowica roverek niechybnie o tym zamelduje
Cytat: Senn#1869
Nie odpowiadasz za forum, nie moderujesz go, nie masz statusu klubowicza wiec Twoje zdanie jest nic nie warte.

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #36 dnia: Październik 24, 2017, 12:54:26 pm »

Offline Gomulsky

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3127
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Atu 16V GLi + Kombi 8V GSi
Sama uszczelka jest metalowa ze ścieżkami z tworzywa
MLS nie ma żadnych wstawek z tworzywa... Jeśli płyn w silniku był aż do ugaszenia pożaru to raczej bym nie ruszał, odpalił i zobaczył co się będzie działo. Oczywiście simeringi należy wymienić bo one chłodzone nie są więc najpewniej się stopiły.

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #37 dnia: Październik 24, 2017, 21:55:16 pm »

Offline J1612

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 250
Płynu raczej nie było bo popaliło węże na dole nawet jakieś okopcenie wewnątrz termostatu zlokalizowałem.

Zdjąłem miskę w której było jednak sporo brei hgf-owej co jednak przekonało mnie aby go poćwiartować. Poza tym w paru miejscach było sporo jakiś węglowych zgorzelin.

W każdym razie głowicę zdjąłem która wygląda ładnie jutro się zobaczy jak z jej krzywizną choć wstępnie wygląda ładnie brak ringów i wżerów. Blok wygląda przyzwoicie tuleje wystają jakieś 0.05 tyle że strasznie dużo nagaru w tym silniku. Naleję wody zobaczymy czy przez hylomar nie cieknie, a później się głowice rozbierze i zobaczy uszczelniacze zaworowe bo i tak je zmienię bo tam na górze mogło być cieplej.

Simeringi wałków widać że dostały bo jeden był nawet dość solidnie zglejowany i nie wypuszczał wałka z mostka.
« Ostatnia zmiana: Październik 24, 2017, 21:57:06 pm wysłana przez J1612 »
Park masznowy:
PN 1,4 -DF 1,6 R620ti R45 Bmw540i silnik w proszku

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #38 dnia: Październik 25, 2017, 19:49:05 pm »

Offline Macfly

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1004
  • Płeć: Mężczyzna
    • FSO ATU 1.6 -> 1.4 -> 1.8 GLI 16V 1997, Polski Fiat 125p 1980, Caro 1.4 16V , Fiat 126p ELX 1.2 75 Fire
nie ma sensu robić tego silnika . Za cene którą go zrobisz kupisz zdrowe 1.6 Rovera składając to na osprzęcie od 1.4 z czarnymi wtryskami kant  o wiele fajniej chodzi i się zbiera co czuć ;) . Jeździłem kiedyś fiaciorem z 1.6 znajomego i zadupiał jak głupi ;)
"Wóz ma swoją specyfikę. Żeby ruszyć wrzucasz trójkę, luz to opcja parkowania, wsteczny to dwójka, a gaz to wsteczny. "

Odp: Fiat 125 po pożarze ratować czy kasować
« Odpowiedź #39 dnia: Październik 25, 2017, 21:46:00 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Odnośnie swapowania fiata 125p (poloneza zresztą też) mam swoje zdanie, ale nie wypowiem go publicznie, bo niektórzy zapewne poczuliby się urażeni, ale powiem tak: nie każdy brandzluje się roverem. Prawdziwi kierowcy wiedzą, czym jest fiat 125p. I wiedzą, jaki ten wynalazek miał wmontowany silnik. Gwarantuję, że żaden nawet na niego nie zatrąbi, nie zaklnie, że zawalidroga, itp.
Co innego szczyle w nazistowskich bolidach - oni będą chcieli za wszelką objechać tego fiata, nawet jeśli pod jego maską będzie silnik od ferrari.