A potem zdziwienie, że coś właśnie syczy pod maską, toż to nie rajdowe silniki w osobówka siedzą i czego to piłować, a tak do sedna to wszystko może być, trzeba najlepiej maskę do góry i dokładnie zlokalizować gdzie syczy, bo może serwo już padło, może przewód serwo-silnik padł, wariantów syczenia trochę i bez organoleptyki ciężko będzie postawić diagnozę.