Autor Wątek: Rozrusznik - usterka, czy nie?  (Przeczytany 3148 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Rozrusznik - usterka, czy nie?
« dnia: Luty 28, 2017, 20:28:22 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Mam dwa rozruszniki. Jeden kręci (dopiero po wymontowaniu z "auta", ale jednak ), drugi nie kręci wcale. Łączy je natomiast to, że po podłączeniu kontrolki w szereg z baterią i dwoma punktami zaznaczonymi niebieskimi strzałkami (masa oraz nieizolowany przewód między bendixem a obudową) kontrolka świeci. Tak na chłopski rozum, to nie powinna, zwłaszcza że przewód od samej obudowy jest odizolowany. Ale rzecz występuje w obu, które posiadam, co zbiło mnie z tropu...
Przebicie w obu naraz?

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #1 dnia: Marzec 01, 2017, 16:19:14 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Cewki wirnika lubią się przepalać gdy ma ciężko kręcić silnikiem (zimą gęsty olej) i zwierają do masy. Efekt taki jak opisałeś.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #2 dnia: Marzec 01, 2017, 17:22:39 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Łatwo to wymienić, w porównaniu np. z elektromagnesem?

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #3 dnia: Marzec 01, 2017, 19:35:37 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Da się to zrobić. Trzeba jedynie rozebrać rozrusznik w drobny mak. A to czyni całą operację nieopłacalną bo łatwiej i szybciej wymienisz cały rozrusznik.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 01, 2017, 20:22:41 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
No właśnie - już raz wymieniłem cały - i teraz oba mam zjebane. :)
Dzięki za sugestię z tymi cewkami. Widzę, że nawet da się je kupić. Nowe - tańsze niż używany rozrusznik w niewiadomym stanie. Tak tylko sobie porównuję, skoro już wspomniałeś o opłacalności. ;) ...o ile w przypadku poloneza w ogóle można mówić o czymś takim jak opłacalność.
Jutro rozbebeszam rozrusznik. Tego, czy się lutuje, czy przykręca, i jak poznać, czy cewka faktycznie dupnięta - myślę, że w dowiem się w międzyczasie. Najgorzej, że stojan pewnie trzeba będzie odkręcić, a zawsze był problem z ruszeniem tych śrub...

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 01, 2017, 23:17:07 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Ruski klucz i moment idą. Jak będziesz kupował nowe to zwróć uwagę na otulinę. Teraz robią taką badziewną, że nawet w otulinie cewki mają przebicie na masę.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #6 dnia: Marzec 01, 2017, 23:54:16 pm »

Offline wrb#1974

  • Klubowicz
  • Wiadomości: 2611
  • Płeć: Mężczyzna
    • Polonez Caro 1993. FIAT DOHC 1,6 "kwadrat". poległ w mojej obronie, w walce z przeważającymi siłami wroga.
żeby odkręcić nabiegunniki na których osadzone są cewki trzeba więcej niż "ruski" klucz. w warsztatach mają specjalne stanowisko do odkręcania biegunów. w takim stanowisku korpus stojana jest mocowany do podstawy dwoma łańcuchami żeby nie mógł się przekręcić, potrzebny jest śrubokręt krzyżakowy udarowy lub z możliwością docisku bo inaczej śruby ulegną uszkodzeniu i trzeba będzie je rozwiercać. bez tego stanowiska rozkręcenie stojana jest mocno utrudnione lub wręcz niemożliwe. zaciśniecie stojana w imadle zrobi z niego elipsę i rozrusznik nie da się złożyć. na Twoim miejsce dałbym rozrusznik warsztatowi- niech oni się męczą. w granicach 200 zł będziesz miał rozrusznik fachowo wyremontowany i sprawdzony- z gwarancją.
Świat dla wszystkich, Polska dla Polaków. to nie rasizm, to prawo do bycia Panem we własnym Domu.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #7 dnia: Marzec 02, 2017, 22:03:30 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Kuźwa; poległem na tych śrubach. Muszę zaopatrzyć się w bit PH-4. Tylko czy to coś da, kiedy wkrętarka udarowa hilti na pełnej mocy nie dała rady tego uciągnąć... Oponiarzom może to zlecić... Ładowanie w ten złom 200 zł nie biorę pod uwagę. Nie zasłużył. Ostatnio i tak dostał nową linkę ręcznego, choć bardziej należał mu się bilet do huty...

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #8 dnia: Marzec 02, 2017, 22:28:08 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Ja te śruby zawsze przecinakiem odkręcam i nigdy problemu nie miałem z ich odkręceniem. Nigdy też nie udało mi się sklepać stojana na jajo.

Przecinak oczywiście lekko tępy żeby tych śrub nie poprzecinać

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #9 dnia: Marzec 07, 2017, 20:56:30 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Bez kitu poległem na tych śrubach, ale... W corolli verso miałem olej do wymiany, co i tak miało być fuchą dla mechanika, więc pomyślałem sobie, że czemu by nie dać mechanikowi dodatkowego zadania...  ]:->
Przy użyciu młotka i wkrętaka udarowego poradził sobie w okamgnieniu.

Ale teraz mam dylemat...
Zaznaczę, iż nie jestem elektrykiem i nie mam elektrotechnicznego wykształcenia, więc mam prawo narazić się na śmieszność i liczyć na wyrozumiałość.
Otóż...
Zaznaczony strzałką nieizolowany przewód przy elektromagnesie... Jak się okazało, jest częścią cewki.
Pozostałe trzy końce zawartych w cewce przewodów, są zaciśnięte w szczotkotrzymaczach. Szczotkotrzymacze są przynitowane do obudowy, więc do niej zwierają.
Jak rozumiem, dwa z tych czterech przewodów są częścią uzwojenia pierwotnego, a dwa - wtórnego. Czyli z trzech zakończeń przymocowanych do szczotkotrzymaczy, przynajmniej jedno będzie tworzyć obwód z tym przy elektromagnesie. A jedno już wystarczy do przebicia na obudowę.
Czyli - podsumowując - punkty pokazane strzałkami zawsze będą tworzyć obwód.
Proszę o ewentualne sprostowanie, jeśli głupoty gadam.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #10 dnia: Marzec 08, 2017, 19:19:18 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Zjawisko Prądu polega na tym, że "płynie" on w obiegach zamkniętych. Aby rozrusznik się kręcił musi być obieg zamknięty, dlatego też te końce są połączone tak jak opisałeś, i jest to jak najbardziej poprawne. Awaria jest wtedy gdy, gdzieś po drodze między twoimi strzałkami, miedziany drut dotyka do metalowej obudowy.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #11 dnia: Marzec 08, 2017, 20:14:27 pm »

Offline Varisella

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 489
  • Płeć: Mężczyzna
  • POLONEZ
    • (f)FSO Prima 1.6 16V
MP, te rozruszniki z alledrogo za 159,- nie są nowe. To są części regenerowane. Natomiast nie wiem jak z jakością ich. W każdym razie przed zakupem poprosiłbym sprzedawcę o warunki gwarancji na meila.
"Główną przyczyną awarii Poloneza jest jego użytkownik"
~ mistrz zmiany FSO: Stanisław Majak.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #12 dnia: Marzec 08, 2017, 21:25:10 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Kupiłem rzekomo regenerowany za 40 zł. Koleś sprawdzał przy mnie na akumulatorze, gratis dorzucił tulejki mosiężne nowe. ;p

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #13 dnia: Marzec 08, 2017, 23:21:48 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Odkręciłem od cewki wszystko oprócz obudowy. To, co wychodzi w stronę elektromagnesu (nie wnikam, czy są to stalowe rdzenie cewki, czy jakieś inne przewody), tworzy obwód z przewodami,
tzn.
między elektromagnesem a szczotkotrzymaczami prąd swobodnie przepływa.
Czy tak ma właśnie być?
Zwarcia do obudowy nie wykazano, przynajmniej po podłączeniu 12 V, ale siłą rzeczy następuje ono z chwilą przykontrowania przewodów przy szczotkotrzymaczach.
Czy można tu podejrzewać jakieś zwarcie wewnątrz cewki, czy wg powyższego opisu wszystko jest OK?

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #14 dnia: Marzec 09, 2017, 17:40:17 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
między elektromagnesem a szczotkotrzymaczami prąd swobodnie przepływa.
I tak powinno być.

Czy można tu podejrzewać jakieś zwarcie wewnątrz cewki?
Jakby cewka miała zwarcie to przestała by być cewką i rozrusznik nie działałby jak należy, lub wcale.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #15 dnia: Marzec 11, 2017, 18:47:00 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
między elektromagnesem a szczotkotrzymaczami prąd swobodnie przepływa.
I tak powinno być.


W takim razie między elektromagnesem a obudową - też! Przecież szczotkotrzymacz jest "uziemiony", czyli siłą rzeczy przewód przy elektromagnesie i tak będzie zwarty do masy.
W którym miejscu się mylę?

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #16 dnia: Marzec 11, 2017, 19:24:22 pm »

Offline w0mbat

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 542
    • polonez 1500 88r.
Masz 4 szczotki. Dwie są uziemione, a do dwóch kolejnych płynie prąd z elektromagnesu (notabene przez cewki stojana), tworząc w ten sposób obwód zamknięty.

Odp: Rozrusznik - usterka, czy nie?
« Odpowiedź #17 dnia: Marzec 11, 2017, 20:48:36 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
To by miało sens - dzięki za wyjaśnienie.  <spoko> Już nawet sprawdzałem i wyszło mi, że wszędzie jest kontakt z obudową, ale teraz nie jestem pewien, czy szczotki były wtedy odsunięte od komutatora, bo to diametralnie zmienia postać rzeczy.
Tylko że przewody mam trzy i każdy jest podłączony do innej szczotki.
Dzisiaj rozebrałem i złożyłem jeden z rozruszników. Przy sprawdzaniu na niedociśniętych szczotkach, na obudowie pojawiała się iskra; za sprawą, jak mniemam, trzeciego przewodu, przymocowanego przy jednej z uziemionych szczotek.