Mam wersję DC 1.9D, kupiłem za jakieś 2200zł jak mnie pamięć nie myli, przez 2 lata dołożyłem conajmniej ze 4k żeby doprowadzić go do stanu nadającego się do jazdy. Do tego włożyłem ogrom własnego czasu.
Zależało mi na kabinie 5-os i na pace co najmniej 2m, silnikiem się nie sugerowałem, najważniejsze żeby nie był złamany, ale faktycznie z XUD9 jestem zadowolony, odpala bez problemu i nie mam obaw przed trasą 200km czy też z wjechaniem do centrum Wrocławia. Na pusto kręcąc przy zmianach biegów do 3,5k rpm nawet nie jest zawalidrogą.
W trasie najlepiej się jedzie 100-110km/h, najmniej wtedy wyje most i wibracje są najmniejsze. Co ciekawe przy takiej prędkości wyprzedzam na autostradzie A4 nie tylko TIR-y ale i nowoczesne dobre auta, dopóki nie jeździłem Polonezem nie miałem pojęcia że istnieją kierowcy jadący autostradą 100km/h.
Maksymalnie jechałem 120km/h, może by poszedł jeszcze więcej, ale się bałem, pasek rozrządu mam z 2009r. i mimo że wygląda jak nowy staram się silnika nie żyłować.
Spalania nie liczyłem, ale jest niewielkie.
Prowadzi się go jak lotniskowiec, mój pomimo że 1997 jest jeszcze sprzed liftingu który był w połowie właśnie tego roku, zatem nie mam wspomagania a hamulce to Bendix, nie jeździłem nigdy Lucasem ale z tego co piszą Lucas lepiej hamuje i ma mniejszy promień skrętu.
Jeżeli chodzi o ładowność, maksymalnie miałem około 950kg na pace, ponad 20 opakowań z płytkami ceramicznymi, co ciekawe wjeżdżałem z tym pod sporą górę, na letnich oponach polną drogą przyprószoną śniegiem, wjechał bez problemu, jestem pewien że na pusto nie dałbym rady.
W nocy trochę przeszkadza popsuta hydroregulacja świateł, ustawiłem je tak że na pusto świecą nieco w drogę, po to żeby po załadowaniu nie świeciły w niebo.
Wiozłem też pół tony węgla w workach, 600kg kory gnejsowej, 2 betonowe przepusty drogowe, itp. Co ciekawe przy większym ładunku nawet lepiej hamuje niż na pusto, może korektor tak działa. Ale przy obciążeniach powyżej 400-500kg czuć już masę własną, trzeba dobrze uważać, przewidywać sytuację na drodze, dobrze zabezpieczyć ładunek, uważać na zakrętach, itd.
Jeżeli chodzi o OC, zapłaciłem w grudniu 623zł w MTU, mam max zniżki za bezszkodową jazdę.
Rok temu płaciłem jakoś 450zł...