E36 ma debilnie skonstruowaną chłodnicę, przy tym silniki mocno wrażliwe na przegrzanie (nawet na nagrzanie) a czujniki wszelakie (wału, wałków, temperatury itp. itd.) na tle opla a tym bardziej np. toyoty są ponad miarę awaryjne a ich żywotność krótka. Cewki, przewody gumowe / gumy dolotu, przepływomierze, uszczelki pokrywy zaworów... Moja lista jest bardzo długa, zresztą mam też parę lat młodszą e39 i te dwa samochody, owszem, doskonale jeżdżą, ich r6 znakomicie brzmią, ale bezawaryjność to jest cecha, której nie ma na liście "wymień pięć zalet". Autor wątku napisał "niezawodne". E36 niezawodne?
A. I legenda niezawodności: wiskoza.
Nie wiem jaką Ty masz "próbkę", bo ja mam dość małą, ale nie do końca się z Tobą zgadzam ...
Właśnie ok. miesiąc temu zmieniałem u siebie chlodnicę (tę z wyrównawczym połączym z chłodnicą) oraz wymienione przez Ciebie wisko. Oba oryginały w wieku 22 lat i nalocie ponad 300kkm. Czy to zły wynik? Moim zdaniem rewelacyjny. A dodam, że wisko miałem sprawne, wymieniłem bo mając rozebrany cały przód wolałem już mieć to z głowy.
Dodam, że miałem na aucie ori wahacze, wymieniłem bo mialy luz na sworzniach. Miałem też ori tuleje wahaczy. Zmieniłem, bo założyłem acentryczne od M3.
Mój motor, M52B28, nigdy nie rozbierany, w listopadzie 2016 zamiast seryjnych 193KM wypluł 203KM (wszystko seria), a miesiąc temu pokazał kompresję 3x13 i 3x12,5. Gdzie książkowa to 6x13,5. Źle jak na 313kkm? Od wymiany oleju poza normalną jazdą zrobiłem ok 300km po torze cisnąc w opór, nie wziął grama oleju.
Fakt, zmieniałem gumę przepustnicy, bo sparciała. Oryginal BMW to chyba 160zł. Na 2 dzień kurierem w domu.
Do dziś w aucie sa ori amortyzatory (zawieszenie M Power) i sprężyny. Ori wahacze z tyłu. Ori wydech. Fakt, że wydech ma już uszkodzony końcowy.
Wszystko kwestia egzemplarza. Kupując poszanowane 318/320, które nie było katowane, nie powinno być źle z awaryjnością.
Ja wiem, że to auto jest nieporównywalne z nowymi bo to inna kategoria. W moje BMW wrzucilem już sporo kasy (ale w sporej części z własnej nieorzymuszonej woli) i wrzucę jeszcze mnóstwo, więc porównując z nowym samochodem, w który od 0 do 26000km zainwestowałem 300zł w wymianę oleju to przepaść. Ale fajniejszego auta nie miałem i mając pod domem roczną Astrę i 22 letnie 328i zawsze w kieszeni mam kluczyki do BMW.
Ale to poza tematem trochę, bo kupując 328 za 6k to faktycznie można znienawidzić BMW.