Składałem swojego poldka ze stanu jaki jest opisany w pierwszym poście, i jak bym miał to robić dla kogoś to za 2,5tysiaka nawet bym rozmowy nie zaczynał. Może nie jest to robota trudna, ale dopasowywać te wszystkie wkręty i plastiki pod nie, że nie wspomnę o ustawiani drzwi pod uszczelki, a potem słuchać że jakiś plastik odstaje albo się nie zbiega krawędziami....
Jak to nie jest żuk (stosunkowo mało gratów w środku
), to za mniej jak 4ooo zł bym się nie podjął. Ale to jestem ja, i pewnie zostanę okrzyknięty debilem