Autor Wątek: 1,6 (e) nie odpala  (Przeczytany 8563 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #40 dnia: Lipiec 18, 2017, 14:04:19 pm »

Offline Tomasz#1969

  • Moderator
  • Wiadomości: 3033
  • Płeć: Mężczyzna
    • Caro '96 & Truck '93 & N126e '83 & 960'95 & E430'98 & Rexton'02 & 1/2CCS 1.2 16V
A stacyjka jest w pozycji zapłonu? Ta iskra się indukcyjnie nie wytworzy przecież  :jezyk2:
OHV roxx


Cytat: turbonez
Forum nie jest od bicia konia tylko od konstruktywnych komentarzy .

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #41 dnia: Lipiec 18, 2017, 16:50:18 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
A stacyjka jest w pozycji zapłonu?
Oczywiście, że tak! Jeszcze przed podniesieniem maski wkładam kluczyk w stacyjkę i przekręcam na "zapłon"!
Już nawet opracowałem metodę na odpalanie bez wsiadania do kabiny - kabelek przy elektromagnesie rozrusznika odłączam i w jego miejsce podłączam przewód, który następnie przytykam do plusa na akumulatorze.
Przy włączonym zapłonie kręcę wałem na zmianę przy pomocy rozrusznika i ręcznie - w pierwszym przypadku świece iskrzą, w drugim - iskry brak.

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #42 dnia: Lipiec 20, 2017, 08:17:33 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
No, to jeszcze sobie troszkę pomonologuję...
Ponownie sprawdziłem, czy zapłon faktycznie jest uzależniony od rozrusznika - i wygląda na to, że tak, bo ręcznie obróciłem może ze trzy razy i żadna świeca nawet nie błysnęła, a przy dwóch obrotach powinien być już komplet, jeśli dobrze kombinuję. Co ciekawe, po wkręceniu i podłączeniu świec, przy próbie odpalenia coś wybuchło jakby między aparatem a gaźnikiem i było czuć smród jakby spalonej z izolacji wymieszanej z olejem czy paliwem... Aparat się zjarał, myślę, czy jaki ch... Wykręcam świece, podpinam, uziemiam; kręcę rozrusznikiem i iskra jest na każdej, kręcę ręcznie - na żadnej.
Gość z mojego osiedla, który rzekomo ma fiata na elektroniku, jakiś czas temu spierdolił na urlop i dopiero za tydzień rzekomo wraca. Chcę zrobić podmiankę gratów z jego sprzętem, bo nikogo innego nie kojarzę.
A to jest jedyne miejsce, gdzie jest tylu poloneziarzy na raz, więc może w końcu ktoś coś wymyśli.
Przy okazji powtórzę swoje wcześniejsze zapytanie: czy kopułka i palec z aparatu klasycznego mają działać również w elektronicznym, czy lepiej nie robić takich kombinacji?

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #43 dnia: Lipiec 21, 2017, 10:42:44 am »

Offline jacek2

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 323
  • Płeć: Mężczyzna
    • borewicz 89
Powinno wszystko działać bez problemu. Iskra powinna pojawiać sie na świecach nawet przy pokręceniu palcem rozdzialacza gdy bedą się mijać magnesy w aparacie (czyli lekki ruch ręką obracając palcem  w zakresie odchylania ciężarków regulatora odśrodkowego). Nie wiem czy nie namotałem, ale może da się coś zrozumieć..... <do bani>

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #44 dnia: Lipiec 21, 2017, 14:50:10 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
No właśnie przyszło mi dzisiaj do głowy, że zjebałem akcję, bo i moduł, i cewkę, i aparat miałem już wymontowane. I po cichu liczyłem, że posezonuje się poza autem i po zamontowaniu ładnie zagra.
Mój 1,6i nie odpalał swego czasu z całkowicie niezrozumiałych powodów. Już zacząłem wymontowywać czujnik położenia wału, bo pojawiły się sugestie, że to może być to. Aż w końcu, po jakimś dłuższym czasie, po zamontowaniu akumulatora i próbie odpalenia... po prostu odpalił. I nadal nie ma kłopotu z odpaleniem.
Tutaj niestety nie zadziałało to w podobny sposób, choć sprzęt niby jeszcze prostszy w budowie. No i z rana mnie olśniło tak, jak piszesz, o ile dobrze Cię rozumiem - że można było sprawdzić, jak jest z tą iskrą podczas obracania bezpośrednio wałkiem aparatu, kiedy całe ustrojstwo miało się w ręce. A teraz trzeba ponownie wymontować, żeby sprawdzić. Ale to i tak raczej tylko w ramach ciekawostki, bo fakty są takie, że nie odpala. I jakoś nie wierzę, że próby z pokręcaniem aparatem coś tu zmienią, ale trzeba próbować, bo trochę szkoda tego sprzęta posyłać na żyletki.

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #45 dnia: Lipiec 28, 2017, 20:01:01 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Czy może być tak, że silnik dostaje zbyt dużo paliwa i przez to nie daje się uruchomić?
Jeszcze takie pytanko... Czy wyciek i oleju spod pokrywy zaworów może  wywołać kłopoty z uruchomieniem takiego silnika?

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #46 dnia: Lipiec 28, 2017, 20:42:07 pm »

Offline Chińczyk

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 343
  • Płeć: Mężczyzna
    • Daewoo-FSO Polonez Caro Plus 1.6 GSi 1999
Choć nie mam GLE i moja odpowiedź pewno nie pomoże bo jest oczywista, ale tyle razy już na górze tego działu wyświetla mi się Twój temat, że może wtrącę swoje trzy grosze...   :P Uprzedzam, że nie czytałem całego tematu, więc jak coś wcześniej padło to przepraszam.

- Co do paliwa. Jeżeli dostaje za dużo, bądź za mało to ja bym zrobił prosty myk - paliwo z butelki, filterek i bezpośrednio do pompki dać.
- sprawdziłbym świece czy działają (ew. podmienił) to samo z przewodami WN
- sprawdź zapłon - może się przestawił (nie wiem czy sam z siebie się może przestawić, ja w GSI nie mam dzięki Bogu takiego problemu)
- pożyczyłbym manometr, aby sprawdzić ciśnienie na cylindrach
- a ostatecznie jak już wszystkie wyżej wymienione rady laika nie pomogą to sprawdziłbym czy pasek rozrządu nie przeskoczył o jeden ząbek na przykład (do kolizji tłok-zawór nie doszło, ale już NA PRZYKŁAD problem z odpaleniem).

Mam nadzieję, że się te rady przydadzą, ale wydają się być tak oczywiste, że szczerze sam wątpie.  <smutny> Aaa... i sprawdź dolot powietrza - może głupiego powietrza nie ciągnie.

Życzę owocnej naprawy Psujoneza.  <lol2>
Cytat: Zoltan#1930
czyli w domyśle, że jesteśmy debilami, co ewentualnie powiedzą gdzie młotkiem przywalić, a ci z forum prawnego wiedzą co i jak "z firmo" a kanapki smarują gównem?

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #47 dnia: Lipiec 28, 2017, 21:40:24 pm »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
- Co do paliwa. Jeżeli dostaje za dużo, bądź za mało to ja bym zrobił prosty myk - paliwo z butelki, filterek i bezpośrednio do pompki dać.
Nic nie wskazuje na to, że za mało, więc zacząłem obawiać się, że może właśnie za dużo i z pompy kierować paliwo do butelki, a do silnika - plak. 1,6i odpalił na plaku po odłączeniu pompy i wypaleniu resztek benzyny, więc nie widzę powodu, żeby 1,6 miał tego nie zrobić. Pytanie, czy taki eksperyment faktycznie ma sens, tzn. czy istnieje prawdopodobieństwo, iż silnik dostaje aż tak dużo benzyny, że nie odpala.
- sprawdziłbym świece czy działają (ew. podmienił) to samo z przewodami WN
Świece są nowe i działają przy kręceniu rozrusznikiem. Jak pokręcam wał korbowy kluczem, nie działają i nie wiem, dlaczego. Przewodów nie zmieniałem, bo nie widzę potrzeby. Bądź co bądź, nie mówimy o sytuacji, w której silnik pracuje nie do końca idealnie, lecz w ogóle nie pracuje.
Pozostałe Twoje sugestie zostały już wcześniej zweryfikowane; niemniej jednak, dzięki, że się wypowiedziałeś; wszelkie konstruktywne rady - mile widziane! <ok>

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #48 dnia: Lipiec 31, 2017, 23:25:56 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4668
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Ja pierdzielę. Tak proste auto i tyle problemów. Jakbyś mi zasponsorował jazdę do Ciebie, to bym go odpalił.

Może go zalewasz, może pompa nie wyrabia, może trafiłeś na lewe przewody i świece i jak są wkręcone to zdmu"ch*"e iskrę, może masz gówniany zielony kabel i raz łączy, raz nie, może moduł ma zły humoj, może auto ma zły dzień albo miesiączkę. Spróbuj go w końcu odpalić na ten pych albo zrobić zdjęcie tej iskry, bo już nie wiem, jak Ci mam pomóc. Jak dostaje prawidłową mieszankę paliwowo-powietrzną i ma silną iskrę, to ten sprzęt nie może nie odpalić, chyba, że ma kiepską kompresję, zapłon jest kompletnie przestawiony albo jak wyżej.
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #49 dnia: Sierpień 01, 2017, 08:43:49 am »

Offline OLO

  • Sympatyk
  • Wiadomości: 1175
Robi sie z tego "Moda na sukces"
Były:
PNC 1.6 GLE 95
PNC 1.6 DOHC 91
PNC 1.5 GLE 93 EVO 1
PNC 1.5 GLE 94 EVO 2
PNC 1.6 GLI 95 EVO 3
PNC 1.5 GLE 94 EVO 4
PNC 1.4 GLI 96 EVO 5
PNC 1.9 D 96 EVO 6
PNC 1.6 GSI 99 EVO 7

Karetka 1.6 GLI 97 EVO 8
PN 1.5 SLE 90 EVO 9

Odp: 1,6 (e) nie odpala
« Odpowiedź #50 dnia: Sierpień 05, 2017, 09:35:42 am »

Offline mp79

  • Autsajder
  • Sympatyk
  • Wiadomości: 3055
  • Płeć: Mężczyzna
    • truckło
Ja pierdzielę. Tak proste auto i tyle problemów.
Szczerze, też jestem w szoku. Jeszcze jak 1,6i nie odpalał, można było zwalić na "zaawansowaną elektronikę" - ale zwykły 1,6? Przy takiej samej iskrze 1,6i normalnie trybi, więc ku zdmuchiwanie wykluczam. Normalna iskra koloru niebieskiego, jak w każdym normalnie uruchamiającym się silniku benzynowym.
Jakbyś mi zasponsorował jazdę do Ciebie, to bym go odpalił.
Albo tak Ci się wydaje.
Pomiar kompresji chciałem zlecić wczoraj. Nieopodal jest warsztat, do którego zajechałem, będąc akurat na mieście. Czynny tylko wtedy, kiedy normalnie mnie nie ma, czyli 7:00 - 15:00, a w soboty nieczynny. Pan powiedział, że "teraz nie ma opcji; przyjedzie pan po niedzieli". Stwierdził jednak, iż w przypadku marnej kompresji odpaliłby; prawdopodobnie nie wziął jednak pod uwagę, iż może chodzić nie o nadmierne luzy w cylindrach, lecz o głowicę lub uszczelkę pod nią. Ostatnio mi zasugerowano, iż przedmuchy między cylindrami mogą uniemożliwić odpalenie, a wtedy podobno pomiar sprężania też wykazałby usterkę.
Jeżeli nie odpali na sam plak po odcięciu zasilania benzyną, a silnik okaże się jak dzwon, trzeba będzie zacząć na oślep inwestować w graty układu zapłonowego. Z moich dotychczasowych doświadczeń, odpalanie na pych, kiedy to nie wada rozrusznika jest przyczyną, trochę mija się z celem. Silnik zakręci i zaburczy pod wpływem zadanego pędu, by stanąć wraz z autem. Chętnie zwrócę Ci za dojazd i postawię jeszcze flachę - jeśli w tym względzie się mylę. Póki co, szkoda mi czasu na zawracanie komuś głowy o pomoc w pchaniu, zwłaszcza że sam tego złoma nawet z miejsca nie ruszę (chyba któryś hamulec trzyma).