Polonez 1.5C Dylemat-prośba o pomoc

[cbl13]

Panowie, mam dylemat. Kupiłem Borka C kasę. Co prawda dokupiłem już wszystko do 1500 typu zderzaki, listwy itp bo mi się wersja niezubożona bardziej podoba ale mam dylemat czy go przerabiać. Z drugiej strony mało jest 1.5C.. Ale on tak biednie wygląda:) co byście zrobili?

[Mariusz#]

ja bym nie ruszał

[cbl13]

Jeszcze szary jest:)

[Bocian_s#313]

Cała jego wyjątkowość to "C". Jeśli w celach kolekcjonerskich to nic nie dodawaj...

[Daniel#1984]

Ja bym doposażał, C-klas jest mało, ale według mnie to najpaskudniejsza, obok plusów, wersja poloneza. Z drugiej strony, sporo rzeczy musisz założyć - chromowane ramki na drzwi, wiercić otwory w drzwiach pod listwy, wymieniać zderzaki, dokładać obrotomierz i resztę wyposażenia...

Jeśli jest możliwość, sprzedać, jeśli jest w oryginale i kupić "bogatą" wersję  Wilk syty, i owca cała.

[mruk1313]

Osobiście bym nie ruszał.
C-klas wyszło chyba najwięcej w 1984 roku i to w szarym, białym i storczykowym kolorze.
Jeśli jest w dobrym stanie to go nie ruszać.
Jeśli jest w kiepskim można doposażać ale zginie wtedy jego unikatowość.

[Endi]

Ja z zewnątrz bym zostawił tak jak jest jednak doposażył bym wnętrze. Statyczne pasy bezpieczeństwa są mega niewygodne cały czas się walają się gdzieś po samochodzie, nie mówiąc już o bezpieczeństwie. Siedzenia ze skaju kolejna porażka w lecie dupa się smaży w zimie zimno i twarde jak skała. Bez obrotomierza czy zegarka można żyć ale dla mnie zegary przeznaczone pod te wskaźniki ale bez nich wyglądają jak niedorobione. Z zewnątrz jedynie bym dołożył tylną wycieraczkę czasem się przydaje.

[cbl13]

Sam nie wiem.. Kupiłem już ramki okienne, rynienki dachowe, listwy, grill nowy z listwami, zderzaki, zegary..

[mruk1313]

Sam nie wiem.. Kupiłem już ramki okienne, rynienki dachowe, listwy, grill nowy z listwami, zderzaki, zegary..

Uważam to za bezsens.
Osobiście jestem zwolennikiem oryginału.
Jeśli wyszedł jako C-klasse, to go zostawić takim jaki jest , bez doposażania itp.
Jeśli poprzednik zostawił go w stanie nie ruszonym, więc po co robić ulepa.
Drugie wyjście sprzedać komuś kto zostawi go w oryginale a kupić pełnoprawnego L i wszystko.

[mp79]

C-klas jest mało, ale według mnie to najpaskudniejsza, obok plusów, wersja poloneza

A popular? 

[cbl13]

Ok. Decyzja podjęta. Robię to jak wyszedł z fabryki. Lakier oryginalny tak zwany srebrzysty. Macie pomysł na podsufitkę bo moja się posypała?

[mruk1313]

Ok. Decyzja podjęta. Robię to jak wyszedł z fabryki. Lakier oryginalny tak zwany srebrzysty. Macie pomysł na podsufitkę bo moja się posypała?

Słuszna decyzja.
Cóż klejem do tapicerki, nie wiem czy kiedyś nie było klejone do styropianu butaprenem.
Udał bym się do tapicera i z nim pogadał czym to podkleić aby to wyglądało na fabryczne.

[mp79]

klejone do styropianu butaprenem

Jak do styropianu, to tylko czymś bezwonnym; ewentualnie silikonem.

[Daniel#1984]

C-klas jest mało, ale według mnie to najpaskudniejsza, obok plusów, wersja poloneza

A popular? 

Oba są siebie warte . Podziwiam decyzję, warto zostawić oryginał w oryginale, choć paskudny. Dobrze, że nie trafił do mnie. :D

[lesor#1973]

Macie pomysł na podsufitkę bo moja się posypała?

Butapren rozpuszcza styropian - nie nadaje się.

W hurtowni tapicerskiej (tapicerki samochodowej) kupujesz dwa i pół metra materiału podsufitkowego oraz klej do styropianu, najlepiej w sprayu i wałek (może być wąski wałek malarski).
Zdejmujesz, zrywasz pozostałości starej, matujesz papierkiem 400 czy jakimkolwiek jaki masz, aplikujesz klej, po czasie podanym w instrukcji użycia kleju nakładasz materiał i równasz wałkiem. Najgorzej z przetłoczeniami na daszki - trzeba wprawy albo drugiej osoby do naciągania - uciskania.
Potem oklejasz boczki tylnych błotników.
Daszki najlepiej zlecić szwaczce lub tapicerowi no chyba, że sam umiesz używać maszyny, bo to też prosta robota (jak na szycie).

[mp79]

A popular? 

Oba są siebie warte . Podziwiam decyzję, warto zostawić oryginał w oryginale, choć paskudny. Dobrze, że nie trafił do mnie. :D

No nie przesadzaj. C może się nie podobać, jak zresztą każdy polonez, ale metalowe zderzaki i brak listew tworzą przynajmniej jakąś logiczną całość; no i te prostokątne lampy z przodu... Popular to natomiast nic innego niż zwykły rozszabrowany borewicz; nudny jak flaki z olejem, aż do bólu.

[Daniel#1984]

Jaką znowu logiczną całość? Po prostu jest ogołocony z czego się tylko da, te blaszane zderzaki to chyba najpaskudniejszy element, jaki kiedykolwiek szedł seryjnie produkowany w jakimkolwiek aucie. Wyglądają tak biednie i smutno, jak deszczowa jesień 1982 w Wałbrzychu. Nie dopatrywałbym się w tym logiki.

[mp79]

No i właśnie o to chodzi - biedne i smutne zderzaki pasują do biednych i smutnych boków. Nie ma plastiku ani jakiejś pseudoimitacji normalnego borewicza. Argument na korzyść tych zderzaków mam również dla Ciebie - są stalowe, więc przynajmniej teoretycznie ulegają biodegradacji, a w najgorszym wypadku chętnie przyjmą je na każdym złomie.

[cbl13]

No ale trzeba się z tym "pięknym" egzemplarzem pogodzić:) Takiego kupiłem i taki zostanie niestety..Jak go zrobie to może ktoś się skusi na ten model a ja sobie kupię pełnoprawnego:)