Powiem tak, owszem, wtrysk jest lepszy, kulturalniej pracuje (pomijając ryczące panewy, ale to wina złego użytkowania, a nie samego auta - zobaczymy jak będzie na nowym silniku). Auto czuć, że jest mniej wytłuczone i na szerokim zawiasie, znacznie lepiej się prowadzi, niedługo pod maskę trafi instalacja 2 generacji (na gaźniku miałem pierwszą oczywiście, teraz mam pseudo-drugą). Faktycznie, ciężko by mi było teraz wrócić do gaźnika, ale abimex nie dał mi się jeszcze we znaki. Jak zacznie pluć błędami to pewnie zapragnę powrotu do gaźnika
. Poza tym... caro jest bezapelacyjnie lepsze, wygodniejsze, elektrycznie bardziej dopracowane ale wizualnie ciągle mu sporo brakuje do borewicza/akwarium. Z tym, że ja jestem człowiekiem, który jeździł rozpadającym się trabantem, maluchem bez podłogi i wueską z Puław do Krakowa, więc specjalnie wygodnicki nie jestem i poloneza traktuję już w kategorii bardzo wygodnego samochodu. Czy wsiądę do wąskiego caro, czy do szerokiego,, jeśli jest zadbany, czuję się jak w dobrym i wygodnym aucie, mając w pamięci spadającą mi na nogi od wibracji półkę w trabancie, czy symboliczne światła i ogrzewanie zajechanego malucha.
Hamulce lucasa miałem już z przodu w wąskim, według mnie to obowiązkowa modyfikacja, jak się używa tych aut na co dzień, i nie lubi wk...wiać.
Poza tym... caro jest bezapelacyjnie lepsze, wygodniejsze, ale wizualnie ciągle mu sporo brakuje do borewicza/akwarium. Lubiłem kwadratowe zegary, przód i tył pod ujemnym kątem. Ale z czasem się przyzwyczaiłem i raczej zostanę przy caro, zaczynać od mniej zużytego auta i robić je na bieżąco jest lepiej, niż przepłacanie za KULTOWEGO BORYSEWICZA i łatanie podłużnic po dwóch poprzednich blacharzach, spawających je po pijaku w błocie za stodołą.
No i caro ma zdecydowaną przewagę nad paskudnym z każdej strony plusem, jeżdżąc plusem na pewno bym nie wytrzymał i zaczął go przerabiać na caro...
Wracając: 125p i większy wkład finansowy? Za FSO z końca produkcji? Miałem wrażenie, że ostatnio ceny spadły, a i "kultowość" samego auta się zmniejszyła, ale może rocznica rozpoczęcia produkcji znowu wpłynęły na podbicie cen.