moim zdaniem problem walkow wystepuje dla jakiejs grupy z danego okresu produkcji,
widzialem sporo aut jezdzacych na mineralnym oleju, w ktorych walek raczej nie ucierpial,
raczej, bo silnikow nie rozkrecalem, ale praca silnika nie wskazywala na jakies braki,
w moim od kiedy kupilem walily popychacze, a to powinno skutecznie rozwalic walek rozrzadu, jezeli bylby taki czuly,
krzywek jeszcze nie mierzylem, ale przy ktorejs okazji zmierze, bo sam jestem ciekaw,
kupilem z przebiegiem 77kkm i zalany byl Magnateciem 10W40 - gral jak diesel,
wymienilem na Lotosa 10W40 i dalej bylo tak samo, wiec docisnalem laski o ~1.5mm , troche pomoglo,ale dalej gral,
probowalem przez ten czas Orlen GAS 10W40 ,Lotos GAS 15W40 i Lotos 5W40 i generalnie zmiana oleju nie wplywala na klepanie, tylko w srogie mrozy ,a kiedys takie bywaly ponizej -20*C to na mineralnym byl prawdziwy traktor i to tak ze 2-3 minuty nie mogly popychacze sie napelnic,
teraz mam ponad 190kkm wiec naprawdę ten walek powinien sie rozpieprzyc razem z popychaczami (zeby tylko nie wykrakac)
a sami wiecie,ze sa przypadki,ze przy dobrym oleju walek zgubil krzywki,
te walki duet czy jak im tam to na pewno nie kwestia popychaczy i oleju, tylko tego ze sa gownianie zrobione - pewnie sa utwardzane tak jak w starszych OHV ,a walki do hydro raczej byly inaczej utwardzane, nie wiem czy przypadkiem nie wegloazotowaniem, bo na pojebudzie slyszalem od doktora zajmujacego sie tym tematem,ze dajewo z nimi romansowalo,
wiec nie ma co sie czarowac, trzeba uznac, ze zamiennikow do hydro nie ma na rynku,chyba ze ktos chce jezdzic tylko na zloty raz w roku, to mu wystarczy na kilka lat
mam jeszcze lezacy luzem blok z GSI poprzebiegu ~200kkm - chyba czas najwyzszy wyciagnac popychacze i walek, jezeli okaza sie dobre, to trzeba odlozyc na zapas