Idealnych będziesz szukać do usranej śmierci i jeden dzień dłużej - pod warunkiem, że nie muszą być koniecznie pod kolor, lecz do lakierowania. Jeżeli zaczniesz wybrzydzać z kolorem, to na szukanie poświęcisz jeszcze drugie tyle. I powiem tak: reparaturki też są dla ludzi. Do lublinowych drzwi wewnętrzna plus zewnętrzna kosztowały mnie 60 zł i pasowały idealnie. Oczywiście, bez spawania się nie obeszło, ale szybciej, taniej i bez nerwów. Za całe (i to używane!) drzwi, które i tak byłyby do roboty, musiałbym zapłacić min 3×tyle.