Muszę stwierdzić że dwa auta to za dużo na moje siły.
Nie chodzi nawet o pieniądze, ale o to że w jednym nie jest zrobione to co być powinno, nie mówiąc już o tym co bym chciał.
dwa auta to kaszka z mleczkiem,
pięć aut potrafi zdolowac, nie ma czasu zeby sie nimi zajac, a sama swiadomosc, ze i tak nie zrobisz tego co chcesz powoduje,ze nawet zaczynac sie nie chce
w ten sposob PN stoi 4 lata do glupiego malowania,
jedno auto odpadlo w tym roku to nastepne doszlo i ciagle 5,
gdyby tak do 4 zejsc... ale by bylo zajebiscie
Obserwuj je czy po 1, 2 sezonach nie zaczną pękać na bieżniku.
moze niestabilnie leza na tej wyzszej polce i spadaja co jakis czas - a wiadomo,ze im wyzej, tym upadek bardziej bolesny
Mój wybór padł na Nokian Weatherproof czyli wielosezon z nieco wyższej półki
bieznik sugeruje, ze poradza sobie raczej w miejskiej dzungli, wiec chyba nie tak bardzo kopny ten snieg,
prawdziwe wielosezonowe na zime to Navigator 2 - te w kopnym sniegu ida praktycznie jak porzadne zimowki (np. Frigo)