Od jakiegoś czasu ponownie nie mogę odpalić swojego truckła. Tym razem stwierdziłem, że pompa paliwa nie rzęzi po przekręceniu w pozycję "zapłon", więc problem wydał mi się banalny, lecz wygląda na to, że mnie przerósł.
Oto, co udało się stwierdzić:
1. Przekaźniki działają.
2. Bezpieczniki - całe.
3. Kontrolka, podłączona równolegle do pompy, nie świeci.
4. Pompa, podłączona "na krótko", pracuje.
5. Przy próbie sprawdzenia, czy jest masa, wykazało mi, iż pompa jest zmasowana na obu zaciskach. Przewód na masę ma iść tylko brązowy; niebieski zaś - do przekaźnika. Gniazdo przekaźnika w tym miejscu połączyłem bezpośrednio szeregowo z kontrolką, baterią 12 V i masą... No, świeci, no. Chyba nie tak ma być - ale może ktoś sprostuje i mnie oświeci...
Nie mam na razie pomysłów, z której strony można jeszcze ugryźć ten temat. Co radzicie?