GŁÓWNE KATEGORIE FORUM > Napęd

Remont mostu, zmiana przełożenia

(1/7) > >>

Tales:
Czy przy okazji remontu mostu warto zmienić przełożenie z 3.9 na 4.1? Mowa o Caro MR93 1.6GLE. Wydaje mi się że byłoby to sensowne. Nie zależy mi na mnjeszym spalaniu bo to chyba mieli na myśli inżynierowie z FSO zmieniając przełożenie w moście dla wprowadzajc silnik 1.6,  a zależy mi żeby auto lepiej przyspieszalo.

Buźka:
A co Ty chcesz same flaki wymieniać? Lepiej już cały most, bo to trzeba ustawić dobrze później. Jak chcesz dobre przyspieszenie, to wstaw z rovera 4.3 Miałem taki most przy silniku 1.6 CB, to asfalt zwijał. Jedyny minus, to mniejsza prędkość przelotowa przy wyższych obrotach silnika, wiec na autostrady będzie bardziej uciążliwy, ale do miasta jak znalazł. Przyspieszał na piątym biegu od 60 km/h.

Tales:
Mój most jest w takim stanie że chyba w gorszym być nie może. Jesienno-zimową porar chce go ogarnąć w miarę możliwości. Wiem że trzeba ustawiać luz i wiem na czym to polega i jakimi przyrzadami trzeba dysponować. Gorzej niż jest na pewno nie będzie. W książce Kaima i Trzeciaka jest dość legicznie opisana naprawa mostu, choć jeszcze chętnie przeczytałem to z dwa razy.
Co do przełożenia to 4.3 wydaje mi sie że uniemożliwi jazdę autostradą. 4.1 to rozszadny kompromis.

Buźka:

--- Cytat: Tales w Czerwiec 18, 2019, 22:58:11 pm ---Gorzej niż jest na pewno nie będzie
--- Koniec cytatu ---
Już tu kiedyś chyba przeczytałem identyczne zdanie i chyba też, po całej operacji, było jednak gorzej, niż przedtem.Ktoś tu zdaje się bawił się w lekarza i pomimo udanej operacji, pacjent zmarł.

banned:
To zrobi jeszcze raz albo odda do zakładu remontu amerykanów.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej