No ciekaw jestem co Ci wyjdzie teraz przy zastosowaniu tych trąbek, nagraj, nagraj, chętnie zobaczę film z pracy. A co do przygasania przy dojeździe do świateł: w PN nie mam potrzeby tak robić, ale w moskwiczu, jak miałem za duży mikser, i dodatkowo brak jest czujnika prędkości w skrzyni biegów (podnoszącego obroty przy wrzuceniu na luz i dojeżdżaniu do świateł - w moskwiczu wstawiłem abimexa z poloneza, ale czujnika już nie chciało mi się montować), duży efekt dało wywinięcie rury powietrza na bok.
A same trąbki są fajnym pomysłem - puszka filtra w FSO jest tak zaprojektowana, że mamy w niej tą podstawę, która dość mocno przesłania przelot. Za komuny były dostępne (a przynajmniej są pokazane na rysunku w "Usprawnieniach Poloneza") takie rzemieślnicze wkłady do filtra powietrza, które kierowały powietrze bliżej gardzieli. Chyba nawet były pokazane tutaj na forum). Nie jest to głupie, bo przy dużym pędzie powietrza takie coś ma sens - wystarczy spojrzeć, jakie różnice robią opory powietrza np. pomiędzy "cegłą" 125p a bardziej opływowym polonezem, stąd też wspominałem w poradniku o usunięciu wkładu termostatu filtra powietrza w fabrycznej puszce - niby nic, a po wyrzuceniu auto chętniej przyśpiesza