Odnośnie tej fotki co wrzuciłem, myślicie, że przy zapier*alaniu skończyło by się to tak "łagodnie"? To było za zakrętem, na którym wypadki i kolizje zdarzają się bardzo często, o nagminnym ścinaniu zakrętów nie wspominam,do tego późno jesienna pogoda się przyczyniła. Mały błąd,oślepienie,albo nawet czyjaś pomoc w postaci zjechania ze swojego pasa (policja też brała pod uwagę taką mozliwość) i nieszczeście gotowe. Ewidentnie można było stwierdzić ślady walki i kontrowania na poboczu.