Autor Wątek: Olej do cichego mostu  (Przeczytany 5692 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Odp: Olej do cichego mostu
« Odpowiedź #40 dnia: Styczeń 05, 2020, 13:43:24 pm »

Offline Daniel#1984

  • Democratic Republic Of Boland
  • Moderator
  • Wiadomości: 4632
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kukle City
    • 1.6 Abimex 1996 LPG
Ojj Łukasz z tą Gretą to odpłynąłeś, chodzi tylko i wyłącznie o wydłużenie życia tych słabo wykonanych mostów.

Jak wlejesz olej kujawski do silnika, to też pojeździ, może nawet z miesiąc dwa, trzy, albo dłużej. Tylko czego to dowodzi? Że można nalać byle co i na tym chwilę jeździć, skracając przy okazji życie silnika?

Z innej beczki: czemu uparliście się tak na te hipole? To jakaś narodowa marka, powód do dumy, żeby go bronić? Jak już ktoś musi mieć napis "made in poland" i czuć, że polska flaga nad nim dumnie powiewa, to proszę bardzo, 100% polski Jasol 75W90 GL-5 (też półsyntetyk) w normalnej cenie, a nie 32zł za butelkę jak w przypadku hipolu 75W90 - da się?

https://allegro.pl/oferta/olej-do-przekladni-manualnych-gl-5-75w90-jasol-1l-8331197941

Ktoś napisze o nim złe słowo, wynikające zresztą z autopsji (źle pracujące w zimie skrzynie), i już się zaczyna. Pisałem już raz o teście w zamrażarce, jeden wkładamy 15f i drugi 75W90 dobrej marki i już mamy jak na dłoni, który to szajs, a który jest dobrym, nowoczesnym olejem, i to wystarczy, żeby napisać, że zwykły, popularny hipol (NIE ten 75W90 GL-5 bo zaraz się ktoś czepi słówek) to zabytkowy badziew. Nie trzeba do tego wielkich laboratoryjnych testów.
« Ostatnia zmiana: Styczeń 05, 2020, 13:56:00 pm wysłana przez daniel22 »
Z kolan wstajemy, łbem w sufit je...