Panowie, trzeba sobie powiedzieć wprost. Polonez nie był, nie jest i nie będzie samochodem, do którego będzie można założyć gwint! Znaczy nie ma rzeczy niemożliwych, ale mam na myśli tutaj gotowy kit, który siada P&P, bez większej rzeźby w budzie/zawieszeniu, po prostu się nie da tego zrobić, żeby miało to ręce i nogi.