Ale nie wiadomo, jak robią te nowe. Jeśli sprężyna będzie zbyt mocna, to też dupa, bo nie puści płynu. Zawsze można zrobić jakiś test przy pomocy kompresora z regulowanym ciśnieniem na wylocie i obserwować, przy jakim ciśnieniu zacznie puszczać. Niby to nie to samo, co gorący płyn, ale jakiś tam pogląd by był. Takie same korki są w żukach i nysach i chłopaki na forum polskie dostawczaki, też narzekają na jakość tych nowych, czyli to jest to samo źródło. Pewnie to ten sam problem, co z termostatami, że robią na odpie*dol. Dawniej pewnie ktoś to sprawdzał w fabryce, czy sprężyna otwiera się przy odpowiednim ciśnieniu, a teraz, to wiadomo.