I tak się żyje na tej wsi.
Dziś przegoniłem kombi do roboty. 21 km, a wnętrze ledwo zdążyło się się nagrzać. Mając już samochód ze sobą zamówiłem sobie nowe czujniki temperatury płynu chłodzącego 2x do wskazań na liczniku (drugi do Uno, jest taki sam jak w PN i też pokazuje kijowo), i 1x do kompa GSi, gdyż ponieważ kombi ma problem z odpalaniem, ale tylko przy dodatnich temperaturach, przy ujemnych praktycznie pali od strzała, także moim pierwszy typ to właśnie ten czujnik. W drodze powrotnej już obserwowałem wzorowe wskazania temperatury, wskazówka idealnie na swoją grubość przed 90⁰C. Także stahler pomimo upływu czasu trzyma się dobrze

natomiast grzanie w kabinie nadal było takie sobie, więc chyba nie ominie płukanie nagrzewnicy. Dziś w kombi stukneło 122kkm, więc już najwyższy czas pomyśleć o nowym oleju.
Poza tym wszystkie wozy zatankowałem. Sprawdziłem poziom oleju w Uno, po 3k km stan praktycznie się nie ruszył, natomiast widać że Lotos ruszył cały syf w silniku gdyż barwa oleju wskazywała by na 2x większy przebieg.